Wiosna w tym roku zwariowała i zamieniła się w lato. Nie wiem, czy u Was także, ale u mnie wszystko zakwita i przekwita w dramatycznym tempie. Zupełnie za tym nie nadążam, a że u mnie w tym roku wiosną wyjątkowo gorąco, bo przyjechała dawno niewidziana córka z rodziną, to i czasu mało.
Zobiłam trochę zdjęć, ale nawet nie było kiedy ich zgrać do komputera, to może teraz krótkie podsumowanie ostatniego miesiąca
Koniec kwietnia - kwitną tulipany