No to mamy czerwiec, a w ogrodzie jakby lipiec.

Róże Mary Ann, pomyłka szkółki, przesadzone w inne miejsce już mnie przestały drażnić kolorem



Za chwilę zakwitną mikołajki



A stipa już cała w kłosach



Dla Makusi moja najmarniejsza brzoza - kilka gałązek łysych a do tego oblepiona owocami i wygląda jakby ją one przytłaczały

MW powoli przekwitają, ale na tyłach tej różanki już zaczynają 3 sztuki Ascot


MW






Ascot

A tu druga różanka z Pashiminami i młodziutkimi Princess Anne







Princess Anne w zbliżeniu, choć kolor na tym zdjęciu wyszedł przekłamany

Pashminy

Rabata z Artemis

Patrząc po przyrostach cisów to widać od razu, że ładnie się przyjęły. Ciachaj je teraz. Nadaj formę, a potem do końca lipca ciachaj co 2-3 tygodnie. Zagęszczą się pięknie, a przy topiarach to 90% sukcesu. Cis to nie bukszpan i upał nie przypala. Albo bladym świtem tnij, albo ok. 19. Ważne abyś nożye miała ostre, tak by nie rwały i nie strzępiły - ma być czyste, gładkie cięcie.

Nic odkrywczego nie powiem - cudnie masz .
Trochę żałuję, że nie mam róż ale cóż- nie można mieć wszystkiego . Pooglądam sobie u Ciebie .

Voyage





Bez Eva

Ależ trafiłam akurat na foteczki
Też mam stipę już kwitnącą. A jaka trawa jest w MW? Koniecznie muszę kupić Ascot i Artemis. A myślisz, że one w duecie dobrze się zgrają? Pashimnę i Princess Anne mamy takie same. Masz rację, kolor Princess Anne nie zawsze wychodzi w aparacie tak, jak w rzeczywistości.
Wszystko ma pani śliczne, proszę pani

edit. O, jeszcze widzę Voyage. Jak bys określiła jej kolor, cieplejszy czy bardziej w lila?

Przy tarasie Giardiny pięknie pachną