Jola tulipany w donicach odkąd zaczęły kwitnąć powędrowały do półcienia i podlewam je co 2-3 dzień ale wcale jakoś szczególnie nie przesycha ziemia.
Niestety z nawożeniem trochę się zagapiłam bo długo było zimno a potem naraz przyszły upały i nie wiadomo było w co ręce włożyć. Podsypałam je ciut nawozem jak już zaczęły kwitnąć a dzisiaj znalazłam resztkę nawozu do cebulowych z ubiegłego roku i zmieszałam go z wodą i takim roztworem podlałam tulipany. Mam nadzieję, że coś z tego cebule na następny rok zmagazynują
Z tego co wiem powinno się po raz pierwszy zastosować nawóz gdy tylko kły wychodzą z ziemi
Jeszcze raz szafirki armeńskie
Ale mega fotka Gościówa, co sobie będzie trud z polowaniem zadawać i piórka brudzić, jak można na parapecie czyściutko, bez latania, tylko trochę postukać i gotowe
Trawa skoszona, ogród podlany. Na różach pojawiły się mszyce. Był oprysk.
Wreszcie doczekam się kwiatów różowego żeleźniaka! Siałam go w 2014 r.( z nasion od Joli-Joku) i dopiero teraz zdecydował się zakwitnąć. Na kwiaty żółtego też długo czekałam, chyba tyle samo!
Piękne podziwiam, bo ja bym nie znalazła w sobie tyle siły by przerabiać całą rabatę dla dwóch kul, choćby nie wiem jak ładnych. unikam przerabiania jak mogę, lubię stałe elementy i bardzo się do widoku przywiązuję, przez co mam z tym problem