Padam z nóg

a robiłam bardzo delikatnie, że względu na plecy.
Wypielone kolejny raz zboża pod karmnikiem.
Wreszcie gnojówka z mniszka nastawiona. Syn dzielnie mi dziś pomagał usuwać kwitnące mlecze z całego ogrodu.
Zajrzałam do tunelu, jutro kupuję włókninę i rozkładam po całości. Na cylindry wytnę otwory. Inaczej przegrywam z chwastami na wejściu. Tylko nie wiem co mam zrobić z taką ilością młodego kopru ??? A trochę mógłby jeszcze podrosnąć. Trudno, zbiorę taki

też dobry
Podsypałam borówkom kwaśnej próchnicy.