A co myślicie o takim nasadzeniu?
Krasawica Moskwy prowadzona bardziej piennie. Na krótszej ścianie co 2 metry, na dłużej co 2,90.
a może spróbować wypełnić miejsce na dłuższej ścianie Kaliną Bodnanteńską Dawn, wtedy mniejsze krzewuszki i ewentulanie jakieś niższe trawy między nimi? http://encyklopediadrzew.pl/encyklopedia.php?r=1835
Ewo ,czyli Twoim zdaniem tak ? Tylko czy na całym tym obszarze nie powinno być w miarę jednolicie? Zakładając ,że będą z przodu annabelki tak jak pokazałam wcześniej.
Ewciu, dopóki Wy będziecie miały siłę dyskutować, to ja Was nie zostawię, bo nie po to wątek zakładałam, żeby nie obgadać różnych możliwości.
Tym bardziej, że w toku długiej dyskusji trafiają się zaskakujące mnie - i przez to cenne - uwagi, że np.: kostrzewa nie pasuje kolorystycznie, a rozchodniki owszem. A ja byłam na 100% przekonana że jest odwrotnie. Rady, nawet jeśli są sprzeczne, też zawsze coś wnoszą.
A że efekty tych dyskusji będą... nieoczywiste i nieprędkie, to już insza inszość
Czy mi się cegła podoba? Myślę, że to źle postawione pytanie
To nie jest kwestia tego, czy cegła jest ładna sama w sobie, tylko tego, czy pasuje do otoczenia.
Cegły u mnie są pozostałością jeszcze z czasów "braków i niedoborów". Mam trzy różne rodzaje:
- na słupach
- na ogrodzeniu (tym od strony rodziców, jak cisy zarosną, to niewiele będzie go widać)
- klinkierową na chodniku.
Do tego dochodzi jeszcze marmur(!) na tarasie oraz kostka i drewno, które już my położyliśmy w czasie remontu.
Oddzielnie wszystkie te cegły są ładne. Klinkierowa jest bardzo trwała - żadnych uszkodzeń - pozostałe mniej.
Tym niemniej, nie robią dobrego wrażenia, bo przez nadmiar różnych rodzajów powierzchni zrobił się chaos.
Kochani, dzisiaj poranek przywitał nas mgłami, a potem spadł upragniony deszcz, pada do teraz, oby jeszcze trochę popadał, bo susza była wielka...
Nie mogłam oprzeć się magii mgły...
Widzicie te pozostawione młode przyrosty na czubku kulistej sosny? Nie mogłam ich do końca poobrywać, bo...państwo szpakowie, którzy tam właśnie doczekali się potomstwa, jeszcze ich nie wyprowadzili z gniazda. Muszę czekać...