Iwk4 napisał(a)

Przepięknie. Bardzo konsekwentnie realizujesz projekt i widać efekt. Bardzo mi się podoba

. Tak konsekwentnie zrealizowałam projekt , ale od siebie też trochę dodałam

Dobrze, ze Ty Kasiu masz projekt na cebulowe, ja swoje powsadzałam jak mi się podobało i wydawało, że będzie super...a w tym roku przyszła zmiana planu, nowe roślinki i połowę cebul wykopałam celowo albo niechcący

Cześć Sylwio, zaglądaj częściej.

Chciałam wreszcie usiąść i ogarnąć jakoś ten projekt, ale czasu mi brakuje. U nas ostatnio sporo zamieszania w domu, jesteśmy w trakcie dość dużych zmian i całkiem głowy nie mam do czego innego. Tylko trawę w sobotę ciachnęłam po raz pierwszy, mam nadzieję, że do zimy trochę się wzmocni, bo na razie bida z nędzą.

Ściskam Was i pozdrawiam!

Przepięknie. Bardzo konsekwentnie realizujesz projekt i widać efekt. Bardzo mi się podoba

Czytam sobie ze dzialamy podobnie projekt sobie, lopata sobie

Anima to rozsuwane zadaszenie z tkaniny Też niedawno się doszkoliłam, bo znałam to rozwiązanie, ale nie znałam nazwy. Lecę patrzeć na projekt zatem

Aaaa, no to rozumiem już te pustki.
Lubie takie wycieczki Dawniej podziwiałam różne rzeczy, a ogrodowe, gdzieś przy okazji - teraz mam na odwrót Co to jest pergotenda??? Muszę wygooglować
Wrzuciłam u siebie mój "projekt"

lojalna_ napisał(a)

Wow ! Fajne porównanie ....reszta fot ogrodowych zawodowa . Trzymam kciuki za pergole )))

Trzymaj mocno, bo jak nie wyjdzie to będzie na mnie

L00zak napisał(a)

Te porównania są bezcenne

To prawda, choć wiadomo, to nie jest jeszcze to za czym gonię Może za rok będzie bliżej do celu

lindsay80 napisał(a)

O matulu, ale super werbena się na fotkach prezentuje, nie dziwię się, że przechodnie chwalą, jest efekt!
Sporo się wydarzyło od jesieni 2014, możesz być z siebie dumna, nie było ogrodu i jest ogród!

Trochę mi żal, że za rok już jej nie będzie w takiej masie, ale to zbyt ryzykowne jednak

lindsay80 napisał(a)

a... jeszcze jedno, jaką Ty masz odmianę derenia?
Ja swoje 6 szt. Ivory Halo potraktowałam nożycami ostro w piątek - ciekawe jak to zniosą, bo bez specjalnych przemyśleń przystąpiłam do działania.

Moje to Elegantissima. Rok temu posadziłam dwie niepozorne sadzonki, a teraz mam ogromny krzaczor. Cięłam go tuż przed wyjazdem na urlop, a jak wróciłam to nie poznałam Także tnij ile chcesz Ja muszę znowu

Sebek napisał(a)

Przecudne zdjęcia - niewątpliwie masz najbardziej uroczą werbenę na forum Robi wrażenie tailość!

Porównanie - wow! I rzeczkę widać

Urocza werbena, fakt, tylko żebym się nie spóźniła z cięciem

mateuszmichn napisał(a)

Mmm jakie widoczki, a i domek bardzo fajniutki

Domek ujdzie Wolałabym bardziej nowoczesny. Żałuję, że pinteresta nie było jak wybierałam projekt

Kasia_CS napisał(a)

Ja chyba już wymyśliłam gdzie będzie mój werbenowy las! A Ty miałaś werbene z siewek czy kupiłaś sadzonki? Zastanawiam się, bo w sumie nie wiem, czy werbena zimuje...

Kasia, to wszystko siewki! Rok temu dostałam sadzonki od Marty Zielonej, które się wysiały dosłownie wszędzie! Do tej pory wyrywam nowe siewki... Z werbeną trzeba uważać

miskka napisał(a)

Ślicznie! Super, że zdecydowałaś się na projekt od Danusi.
Nie mogę doczekać się wiosny w Twoim ogrodzie. Tymczasem huham i dmucham by wszystko pięknie rosło

Dziękuję za odwiedziny. Tak rzeczywiście projekt od Danusi to strzał w dziesiątkę. Żałuję tylko że tak późno trafiłam na ogrodowisko, ale lepiej późno niż wcale

Ślicznie! Super, że zdecydowałaś się na projekt od Danusi.
Nie mogę doczekać się wiosny w Twoim ogrodzie. Tymczasem huham i dmucham by wszystko pięknie rosło

leon60 napisał(a)

piękny zadbany ogród

Ola dziękuję . Twój ogród podziwiają wszyscy. Myślę , że mamy oprócz imienia parę wspólnych cech. Upór i zapał do pracy i tworzenia czegoś nowego , własnego. Ja też mam projekt , z którego zrelizowalam główny zamysł. Nasadzenia robię wg własnego pomysłu i upodobań. I wiele już bym zmieniła. Dlatego tak jak Danusią pisze staram się realizować rabaty do końca , bo potem by się zmieniło wszystko. A przy takiej ilości prac jak zakładanie ogrodu nie ma wiekszego sensu , bo nigdzie nie jest zrobione do końca.

jason napisał(a)

Rzuci ktoś na to okiem?

Po analizie na chłodno znalazłem dwa miejsca gdzie leje tylko jeden zraszacz (zaznaczyłem na zielono):


Czy jest coś jeszcze?

Jason - idź do firmy, gdzie będziesz rury kupować, złączki itp. Rzucą na to fachowym okiem i na miejscu doradzą. Będziesz mieć projekt sprawdzony, a w razie niedolewania wymienisz jedną dwie dysze na większe i po problemie.
Tu zanim się doczekasz na odpowiedź, to potrwa, a poza tym nikt nie weźmie odpowiedzialności za poradę

Witam serdecznie,

Projektuję system nawadniania do ogrodu i chciałbym prosić bardziej doświadczone osoby o rzucenie okiem na mój projekt i wytknięcie wszelkich błędów i niezgodności.

Parametry źródła wody mierzone na kranie:
Pstatyczne = 4.7bar
Pdynamiczne = zakładam na poziomie 3.4-3.5bar (nie uwzględniając jeszcze spadków ciśnienia)
Q = 2.6m3/h

Ponieważ ogród jest mały chciałbym zastosować dysze MP800SR (dodatkowo mogę je dostać w dość atrakcyjnej cenie). Promień zraszania dla ciśnienia 3.4-3.5 bar wynosi ok 3.5 metra. Dysze mają możliwość zmniejszenia promienia nawadniania o 25%.
Rozstaw zraszaczy co ok. 50% średnicy zraszania. Ogród jest od południowej strony więc mocno nasłoneczniony.
Wyjście wody + docelowa skrzynia z zaworam znajduje się tuż za zraszaczem nr 1.

Projekt poniżej:



Z góry dziękuję

Witam również Tereskę. Gruszka poukładała moje myśli i oczywiście wykorzysta ten projekt. Pozdrawiam.

Witaj Mamtu. Muszę zapisać Twój wątek, bo projekt Danusi zapowiada się cudnie. Jeżeli, tak, jak pisze Danusia, sąsiad nie zagląda Ci w ogród to nic nie zmieniaj. Pokaż zdjęcia, masz dzieci, więc dla nich też trzeba coś wymyślić.
Danusiu, podoba mi się szalenie takie minimum, u siebie jednak nie jestem w stanie trzymać się tego założenia. Jeżeli pozwolisz podsunę te pomysły do ogrodu brata.

U mnie wciąż od lat jest niezagospodarowane miejsce, gdzie chciałam założyć wrzosowisko. Nawet projekt sobie zrobiłam. Ale jak policzyłam kasę, to padłam i póki co czeka. W międzyczasie dosadziłam tam Rh, azalie i dowiedziałam się, że są trawy, które tolerują kwaśną glebę. Wrócę do pomysłu, ale już wymieszanymi z trawami ozdobnymi, bo wrzosy nie cały sezon są ładne.
Od czasu do czasu wchodzę na stronę Wolskiego i marzę

Mieszkasz w bajecznym miejscu, jezioro i las za płotem
Gruszka zrobiła świetny projekt bardzo mi się podoba, wykorzystaj go. Będę zaglądać

Dorota123 napisał(a)

Skoro Szefowa zastanawia się, czy to ona robiła Ci projekt, to pomyśl jaka zdolniacha z Ciebie.

Oj, to fakt Tylko pozazdrościć

Oglądam było i jest, zastanawiam się nad tytułem wątku.....
Dziewczyno Ty nigdy błędów nie popełniałaś, od czegoś musiałaś zacząć, ale rozwinęłaś się ogrodowo jak piękna róża. Skoro Szefowa zastanawia się, czy to ona robiła Ci projekt, to pomyśl jaka zdolniacha z Ciebie.

Aga - no niestety, takie warunki, nic się nie da z tym zrobić. Strasznie to dużo czasu zajmuje. Można się jedynie pocieszać, że potem będzie już łatwiej. A wykładzina przydatna jako mata przeciw chwastom

Mira - porozrzucane, ale nie wiem, czy chciałabym, żeby wszystko szło równo, bo ta działka zrobiłaby się kiszką. Z tylu muszę mieć przejście do części sadowniczej. Środkowa tylna rabata powstała, żeby zasłonić borówki. Ostatnio rozważałam przedłużenie jej z lewej strony, ona zresztą i tak musi być wyprostowana, bo jest krzywo. Ale przejście chyba musi zostać tak, czy inaczej.

Ta rabata z rysunku i z pierwszego zdjęcia to z przodu. Zdjęcie ze schodów domu. Na ustawienie i wymiary nie miałam wpływu, taki był projekt oczyszczalni zgodny z wymogami co do odległości.

Domku nie planuję póki co, jeśli już to z tylu z lewej strony, na końcu działki. Co do części wypoczynkowej, to póki co taras, kiedyś mam chytry plan zlikwidować wrzosowisko i zrobić na jego wysokości, tylko bliżej prawej strony wgłębnik. Placu zabaw nie będzie, bo moje dzieci już spore

Ogród nie będzie bardzo kwiecisty. Żadnych bylin, oprócz jeżówek i rozchodników, szałwi. Z krzewów kwitnących hortensje i róże. Podoba mi się zróżnicowana zieleń, lubię też żółte akcenty, lub bardziej żółtozielone. Trawy hmmm... One wydają mi się problemowe trochę. Mam jednego miskanta, który dobrze zimuje, Gracilimus mi wymarzł w 3/4 ostatniej zimy i straszy. Miał ze 4 lata. Mam rozplenicę wschodnią i mimo, że po ostatniej zimie trochę oberwała, to doszła do siebie. Nie chcę walczyć z rozsiewającymi się, czy rozrastającymi trawami. Moje własne chwasty mi wystarczą dlatego wywalam dwie krwawnice ze żwirowiska imdlatego nie będzie Stipy, choć baaaardzo mi się podoba.

Zawsze mi się podobały kuliste rośliny, mam sporo różnych kulek iglaki bardzo lubię, ale raczej miniaturowe, najbardziej kuliste