U mnie oprócz grabów, smaragdy w jednym i drugim ogrodzie do cięcia...nie ma co się męczyć, trzeba sobie ułatwiać pracę jak jest możliwość choć dla mnie elektryczne za bardzo kaleczą liście...ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie już cięcia recznymi.
Zawsze jak bawię się z mieszaniem tych dobroci to tłumaczę sobie, że póżniej to zaprocentuje Bo nie ma co ukrywać, dużo czasu pochłania przygotowanie gleby do sadzenia.
wiesz fastigiaty to jedno a żywopłot grabowy a mam go z 80 metrów minimum, cięty z dwóch stron przy czym przy płocie mam jasieś całe 15 cm przestrzeni... to jest sport ekstremalny tak ostatnio szpalerowymi nozycami go zaciekle na wiosne ciełam, ze nawadnianie przy ziemi obciełam a zauważyłam w tym tygodniu...
Monia, musiałabym zajrzeć do notatek a nie chce mi się teraz podnosić z leżaka Jak dobrze pamiętam to chyba 300 gr.suszonej ale sprawdze póżniej i jak się mylę to edytuję. Chyba, że Mazan szybciej podpowie.
A suszę ją na strychu i póżniej do paierowej torebki przekładam ale w tym roku się zastanawiam czy nie zrobić w czerwcu większej ilości i przechować do następnej wiosny. Muszę się dowiedzieć ile taka gnojówka może być przechowywana.
Może jak się obchodziło już dwie osiemnastki
Iwka, nie wiem czy bym była taka śmiała z cisami, które mają rosnąć na wysoki żywopłot Teraz wszystkie, które mam, docelowo będą niskimi żywopłotami więc może łatwiej.
A o trawach, to znasz moje zdanie Masz z Olą najładniejsze!
Szaleją trawy Aniu w tym roku ale średnio mnie to cieszy...Jeszcze miesiąc i będę musiała pomyśleć o jakiś podporach dla Gracków...
Toszka kiedyś pisała u kogoś o takim częstym cięciu a pożniej jeszcze dostałam dokładną instrukcję i polecam w 100%.
Dziękuję! Te poczochrańce mają już dwa lata więc muszą wyglądać
Altana powstaje w miejscu starych zabudowań gospodarczych, które w tamtym roku rozwaliliśmy i od nowa postawiliśmy jedną ściankę a przód to belki drewniane
Dzięki, odpukać cisy rosną bezproblemowo
Ostateczny wygląd altany codziennie ulega zmianie...ma być mega prosto z dodatkiem ciętego betonu Jak już ogarniemy najważniejsze rzeczy to wrzucę zdjęcia bo nie jestem do końca pewna koloru ścian...
Też jestem Navi ciekawa altany
Ja mam elektryczne nożyce i też nie wyobrażam sobie ręcznego cięcia. Choć i nawet z nimi jest ciężko. Drabina wielka a co chwilę muszę schodzić aby skorygować proste cięcie, do tego te nożyce, które do lekkich też nie należą. Nie ma lekko
Mnie się wydawało, że ja już nie różana. Ale te parkowe, angielskie, pachnące, pnące i duże oraz historyczne wprawiają moje serce w drgania. Nie sposób ich nie mieć.
Najważniejsze jest miejsce dla nich w ogrodzie i opieka nad nimi.