roma2
21:03, 29 maj 2018
Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
O samochodziku opowieść musi poczekać. Aż mi trauma minie i zdobędę się na opisanie. Krótko mówiąc wstydzę się i muszę nabrać dystansu. Ponieważ jutro jadę, to znów mi dystansu brakuje, bo już myślę, że jutro jadę. I na dodatek, muszę wrócić. Mąż nieugięty. Chcesz na działkę=jedziesz! Ale sama Go o to prosiłam. Że choćbym nie wiem jak stękała, jęczała i prosiła, to ja mam jechać . A stękałm, jęczałam i prosiłam , że nie tym razem, że może jutro... Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało!
____________________
Komendówka
Komendówka