Madziula jesienną selserię mam i myślałam ją dać między lawendy ale to chyba kiepski pomysł, nic stipy nie zastąpi. To skalną piesy mi wysrobały. Coraz bardziej skłaniam się do ID bo mocna, sztywna i niemiła dla łap i chyba niesmaczna
Haniu połechtałaś mnie aż miło

Dziękuję Ci za taką pozytywną ocenę moich wypocin.
Niewiele jestem w stanie wymodzić coś nowego więc fotki pewnie będą wciąż podobne do tych z poprzedniego roku
Też wyznaję tę zasadę, że w życiu trzeba sobie ułatwiać a nie utrudniać. Staram się robić raz a dobrze by potem nie było tyle pracy. Ale w przedogródku popełniłam ten błąd że się pośpieszyłam i nasadzenia poszły w zanidbaną glebę. Teraz to się mści.
Nad korą myślałam ale już kiedyś mieliśmy i nieciekawie, smutno to wyglądało.
Poczekam jeszcze ten rok by w nastęnym rzucić żwirek. Psy do przedogródka nie wchodzą i całe szczęście
Pozdrawiam