Basiu, ściskam wiosennie
perłówka

kolejne krokusy ruszają


Wczoraj miałam dzień wolny i jak wszyscy ruszyłam w ogród. Zamiast porządkować zrobiłam bałagan: podcięłam derenia, katalpę, wykopałam 7 róż, cztery wsadziłam do gruntu, dwie do doniczek, jedna poszła na kompost. Wykopałam kilka dużych lawend, kilkanaście karp liliowców, kilka bylin, większą część tego upchnęłam na rabatach. Wieczorem padłam, nie wspominam o bólu mięśni. I nie wiem, jakim sposobem miałam ziemię we włosach Dziś szpadla nie dotknęłam, za to po pracy skończyłam przycinać hortensje, usunęłam parę innych badyli. Jutro też chyba szpadlem nie podziałam

Cześć,mam pytanie otóż w ubiegłym roku posadziłam 3 wiśnie ale jakoś tak bez przemyślenia i efekt jest taki,że odległość od 1 do 2 wynosi 3 metry a odległość od 2 do 3 wynosi 4,10. Wtedy wydawało mi się ze jest ok ale teraz mam wątpliwości.Co poradzicie przesadzić aby wyrównać odległości?
Zdjęcie słabe ale coś tam widać

Więc był prace ogrodowe dziś i już ogarnięte wszystko jak widać po fotografiach

Pod klonami posadziłam derenie sibirica i turzuce. Na zdjęciu ich nie ma, bo miałam za mało traw i muszę dokupić. Nie wiem co pod sosną posadzić. Potraktować ją jako kontynuację rabaty i posadzić turzuce? Czy może wyodrębnić ten kąt z sosna i rodkami, i zrobić pod nimi zupełnie coś innego?

Za płotem też sporo się dzieje. Kładą już kostkę.

Ekranik z cisa

Moje zakupy

No i krokusiki i nie tylko

Z prac ogrodowych to pociachałam cisy a z jeszcze milszych ciekawostek to zaliczyłam wypad do mojej ogrodniczki i przywiozłam już co nie co alem się ciszę
graby fastigiata, ciężko im zrobić zdjęcie bo wysokie...

klony royal red, buk dawyck gold i amonagawy

Nie zasłoni, mam nadzieję ona jest wysunięta z każdej strony. Będzie dobrą przysłoną, bo za nią w stronę płotu nie ma nic, jest tylko ścieżka dla szambelana

Cześć Sylwia!

Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających

Dobrej nocy!!

Cebulowe

Melduję osobiście że żyję i mam ogród w miarę ogarnięty
"W miarę" oznacza, że:
- graby ciachnięte przed świętami,
- wszystkie wielkie trawy miskanty i rozplenice ciachnięte przed świętami,
- hortki wszystkie wycięte,
- IceDance ciachnięta na jeżyka, wczoraj już dostała florovit,
- cisy przycięte wczoraj,
- lawendy ciachnięte wczoraj i dziś wykończone,
- dodatkowo lawendy zasypane skorupkami z jajek,
- wrzosy ciachnięte wczoraj, dziś eM. machnął kancik koło nich,
- wszystkie żyją, dodatkowo po cięciu pryśnięte na grzyba,
- róże ciachnięte częściowo (została jeszcze bonica od południa),
- rh PW wywalony na kompost jeden, a mam ochotę wszystkie tam walnąć (!).

No i to chyba tyle z bieżących doniesień
Do końca tygodnia eM. ma posprzątać szklarnię z różnych rupieci, które przez zimę tam leżały, tak że myślę, że w sb lub w przyszłym tygodniu ruszę coś z warzywami (i w szklarni i w skrzyniach).

A z tematów nieogrodowych.. zarobiona jestem, przez to mało mnie tu
Ale dni coraz dłuższe, więc może jakoś się ogarnę. Podziwiam Kobitki, co to ogarniają rodziny z trójką dzieci, ogród, biegają maratony i wyglądają zjawiskowo. No kurczę, ja chyba jakaś upośledzona jestem (albo co najmniej niezorganizowana) bo jakoś mi się ten czas wymyka.. i mało życia zostaje poza pracą. Ale OK, nie marudzę Parę dowodów rzeczowych poniżej

Wrzosy ciachnięte.


Sprzątanie w trakcie.


Lawenda częściowo ciachnięta, ID ciachnięta. Biała rzeczka to krokusy.


Właśnie.. krokusy, chcę ich mieć więcej Tak szybko przekwitają ...

Witam, posiałam macierzanki, ładnie wykiełkowały i po kilku dniach zaczęły więdnąć. Podlewam regularnie, jak tylko ziemia przesunie. Mają słońce, codziennie odwracam je drugą stroną tacki do okna żeby nie wyginały się w jedną stronę. Z innymi wysianymi roślinkami nie mam tego problemu. Wszystko ładnie rośnie również na tym samym parapecie. Tylko te macierzanki jakieś obrażone. Czy ktoś wie co mogłam zrobić źle?

Łucja, jesteś, fajnie Pomidorki wysiałam wcześniej, znowu pewnie się pośpieszyłam, na razie przerwa w wysiewach, bo muszę ogarnąć to, co powschodziło. Malachitu było pięć nasionek, wzeszły cztery, chyba super wynik
Po przepikowaniu stanęły ale teraz się ruszyły, niemniej światła mają mało. Zaczynają im żółknąć liścienie, nie wiem dlaczego?
i ciemierniki

Zapragnęłam mieć w ogródku cynie. Kupiłam nasiona. Będę wysiewać w domu. Nie pozwolę by ślimory paskudne zżarły mi młodziutkie siewki, jak w zeszłym roku. Tym razem wygram!!!

Ewo, załączam milkową rodzinkę. Zdaje się, że rodzice mają akurat "ciche dni"

Bożenko, zaraz zobaczę Twoje łączki, tymczasem