A teraz zobaczcie jak zakończył się mój dzisiejszy spacer na działkę...

Pani emerytka dokarmiała ptaki z balkonu...resztkami z obiadu
Tylko trafiła we mnie
Codziennie sprzątałam na innych ogródkach wyrzucany chleb, resztki jabłek, cebule, czasem nawet spore kości od schabu, pety od papierosów myśląc, jak ludzie zobaczą,że ktoś dba i będzie czysto pod balkonami to nie będą śmiecić...

Pani wpadła na gorącym uczynku bo długo nie mogłam namierzyć osoby, która to wszystko wyrzuca przez okno,nawet przekwitłe kwiaty w doniczkach wyrzucała przez balkon bo nie chciało jej się wynieść do śmieci

Rachunek za czyszczenie kurtki ma mi pokryć, oby tylko wszystko zeszło

MASAKRA ludzie są gorsi niż zwierzęta

Omajgad
Kochana, a skąd Ty tego tyle nabrałaś, przecież dopiero co było golone.
Dobrze widzę, że świerki straciły szczyt? Świerk tak przycięty idzie mocno na boki, czym się kierowałaś w tej decyzji?

Jej jakaś znowu rewolucja, wpuszczasz sporo światła do ogrodu

przyszłam się pochwalić bo kupiłam judaszowca kanadyjskiego z inspiracji u Ciebie
czy to ok że jeszcze nic tam się nie dzieje, po świętach zrobię fotkę

pozdrawiam z kuchni

Trzeba przyznać, że Ogrodowisko uzależnia. U mnie na parapecie prawie wiosna ( taka trochę oszukana)

Widzicie kto tu się czai???



Urządziłam polowanie.............z obiektywem




coraz rzadszy gość
Świetne odwiedziny

Wiosna idzie

troszkę pozmieniałam w planie ,mam nadzieję ,że Ewusia się nie pogniewa dostosowuję rośliny ,żebuy miałe szanse przetrwać słonicę psią
a bałaganem się nie przejmuj powolutku ogarniesz

Trzeba przyznać, że Ogrodowisko uzależnia. U mnie na parapecie prawie wiosna ( taka trochę oszukana)

Ten bukszpan chyba jednak za duzy.

W tej rabacie tylko z runianka te dwa miejsca sa ok, a w miejscu tego trzeciego nie bedzie rabaty z hortkami? Czy zrobisz ta rabate tak jak na planie troche nizej? Wtedy ten kamien tez bylby ok.

Ja myślę, że mniejsza kulka na to miejsce by mogłabyc( przy wiekszym bukszpanie), albo ta ale w większej odległości. Zgrabniej by było, bo one się już teraz prawie stykają.
Zazdroszczę gliny, u mnie piach jak pieprz.

Ps. dzięki za machnięcie deszczem, pada dopiero teraz widać że mokro, bo do tej pory tylko leciutkie mżawki.

Magda, bałaganem się nie przejmuj. Jak Cię to pocieszy to u mnie pod domem pełno kartonów, worów ze śmieciami poremontowymi i innego badziewia. Nie zdążyliśmy wszystkiego wywieźć na PSZOK . Muszę gdzieś to poupychać, żeby przy wejściu nie straszyło ale schować nie mam gdzie .

A co do przeszkód antypsicowych - nie pamiętam teraz jak masz tam w planie od Ewy ale może zamiast kamieni to te duże buksowe kule tam wsadzić? czy one mają zostać w tym żwirku tam gdzie są?