Ciemiernikom rozgarnęłam śnieg Ja liście ciemierników dawno wycięłam, są 2 szkoły niektórzy trzymają aż się ciepło zrobi bo uważają że liście chronią kwiaty - u mnie liście leżały na płasko więc nie chroniły kwiatów. Trzeba liście wycinać zwłaszcza jak są porażone grzybem.
Wapno na trawnik - żeby obniżyć kwasowość i tym samym zlikwidować mech. To przed deszczem najlepiej zrobić.
Przed chwilą byłąm u ciebie i widziałam.
Napisałam.
Kupiłam dzis trytomę w B.
Niby mam .Ale cena niska była to wzięłam.
A tak to jestem ciekawa, jak mi te z poprzednich lat przezimowały.
Nie wszystkie mi kwitły.Te zółte kupione w ubiegłym roku na trgach w Lublinie właśnie, jeszcze mi nie kwitły.
A to jest trytoma,
W kapersie jest 2.Cena suuper.A roślina też.
I wspominkowe zdjęcia.
Mam jeszcze 2 inne.Ale jeszcze mi nie kwitły.
Ciekawa jestem czy tamte mi przezimowały .
Ula wysiewów opóźnionych jeszcze nie masz - można siać wszystko jeszcze urośnie - to się dopiero zaczyna ten kocioł .
Ula drogowskaz może być tylko jeden a i tak trzeba brać pod uwagę to jaką się ma pogodę, siły i czas.
Dziś troszkę porobiłam w ogrodzie ale tak ten czas leci a ja nie lubię się spieszyć w ogrodzie.
Stale coś przycinam, wreszcie uporałam się chyba z wszystkimi bylinami, przycięłam tez już hortensje a patyki włożyłam do doniczek może się coś ukorzeni - w sumie to nie wiem pod co - chyba żeby sprawdzić co będzie
z grubsza przegrabiłam trawnik i zrobiło się niby że uporządkowane
najważniejsze że kolory cieszą i zapach wiosny
pracy wiosną jak w każdym dużym ogrodzie. Raz jestem w środku działki, z tyłu i jeszcze u syna.
W żywopłocie cisowym rosłą ogromna śliwka węgierka.
Szkoda mi jej było ogromnie ale wszystkie gałęzie były ponad siatkę i na stronę sąsiada, `oprysków nie ma komu robić i wycięta.
Ostro wyrównany szpaler cisowy po gałęziach śliwy.
Najrówniejszy za mnożarką bo był systematycznie cięty.
Kasiu w środę była jazda w Białce, wieczorkiem zakwaterowanie w góralskiej Chochowskiej chacie i czas relaksu.
Chochołowskie termy to obiekt w rozmachem z widokiem na Giewont.
W czwartek nie mogło być inaczej Kasprowy Wierch
Udzielił nam się klimat Zakopanego, powrót przez Kościelisko i znów powrót do SPA i historycznego Chochołowa.
W piątek znów relaks w saunarium pachnącym ziołami i uzdrowiskowe baseny w termach, nie wyjeżdżałabym
stamtąd nigdy...jestem jak małe dziecko lubię się pluskać w wodzie i relaksować zmęczone kości
Klimaty góralskie lubię najbardziej
Białka Tatrzańska
Chochołów tu mieszkaliśmy, cały domek należał do nas
Na Kasprowym
w kotle Gąsienicowym
Haniu sieję bo lubię choć wysiać to małe piku, zabawa zaczyna się przy pikownaiu.
Lobelię mam już popikowaną, sprawdziła się w ub roku i będzie w moim wysiewowym menu jako pewnik. Szałwię chyba trzeba po kiełkowaniu dac do niższej temperatury.
Sprawdziło się słoneczko - wczoraj było cudnie opalałam nos
dzięki
Lamówki lubię wszędzie, obszywam firanki, obrusy, a w ogrodzie wszystko chciałabym obsadzić, to pewne spaczenie.
Dorotko, dekoracji nie mam gdzie ustawiać, to wiszą.
Byłam dzisiaj chwilę w ogrodzie, ścięłam żurawki na dwóch rabatach przed domem, dosłownie do zera. Myślałam, że nic z nich nie będzie, ale część na pewno budzi się do życia.
Były takie piękne
A te czekają w kolejce do pikowania
Werbena patagońska
lobelia
jeżówka purpurowa
Proso ozdobne
bazylia zwyczajna i purpurowa
Rozplenica purple majesty
i sałata do tunelu po lewej jeszcze widać kapusty i kalarepki