Agatko u mnie też już zima. Bocian sobie poradzi bo to pewnie chwilowe zawirowanie. Bociana Kajtka który został na zimę w noweli M. Konopnickiej dokarmiali i przeżył he he he.
Przyszła już wiosna - tak się wydawało
a tu znów dookoła mróz i biało.
Krokusy stoją w śniegu po kolana
ratuj! krzyczą do swojego pana.
Ładnie będą się prezentować z roślinkami. Jaką farbą malowałeś? Ja w tamtym roku pomalowała sprayem - na szybko. Niestety, takie malowanie nie jest trwałe i w tym roku muszę od nowa malować.
Witam po moim zimowym marazmie Mam nadzieję, że dzisiejsze mrozy jakoś ominą nasze wiosenne zapędy ogrodowe - też dużo traw i wrzosów już przycięłam. Piękne hiacynty u ciebie. Nie wiem, czy Andzeliko pisałam Ci, ale jesienią odkurzacz ogrodowy nisamowicie mi pomógł. Daj jeszcze znać po wiosennych porządkach, jak sprauje ci się odkurzacz do kostki Zazdroszczę nowego pawilonu. Mnie chyba czeka remont altany, ale to trochę taki relikt z ubiegłej dekady i nie wiem, czy nie byłoby lepiej zbudować wszystko od nowa...
Ćwok zawsze, będzie ćwokiem. Syfi przecież blisko siebie. Jesteśmy podobno wielkim narodem wstających z kolan a wszędzie pełno idiotów.
Po budowie oprócz różnych folii i innych sztucznych materiałów wszystko zostało u mnie zagospodarowane gruz jest w skalniaku przesypany ziemia, humusem i gliną.
Mirus piękne wschody. U mnie stipa ma już ok 8 cm. Werbena też wschodzi. Orliki posiałam i bardzo ładnie po wschodzily. Tak wszyscy sieją więc i ja zaśmiałam.
Foty z ptaszonami kapitalne. Zazdroszczę takich widoków i możliwości obserwacyjnych. Namiastkę mam w pracy, jedna z naszych pań urządziła pod oknami stołówkę dla ptaków, wszyscy mamy radochę. Najwięcej jest sikorek, ale codziennie przychodzi też bażant na lunch.