Z wielką radości pozbyłem się ostatnich dwóch jałowców z ogrodu
i z wielkim smutkiem musiałem się pożegnać z ramą bylinowej czyli zniszczonymi bukszpanami, uratowały się dwa w opłakanym stanie, a w sumie wyrzuciłem 16 formowanych bukszpanów zniszczonych przez grzyba i zimę
Na miejsce bukszpanów trafiły doniczkujące dwa lata cisy Fastigiata
Kwitnienia rodków i azalii praktycznie nie było, bo kilka zmarzło na amen, a reszta mocno ucierpiała