Nie ty mnie odrywasz, tylko ja sama nie mogę się oprzeć pokusie

Pierwszy rysunek już mam.
Tytuł: jak szaleć to szaleć
Murek, a co za tym idzie - podział poziomów idzie po tej brązowej(?) linii. Czyli trzeba dosypać ziemi i dorobić kawał trawnika.
Wiem, że Danusia proponuje zlikwidować murek w ogóle i zrobić spadek (dałoby się) ale pisałaś, że chłopaki grają tu w piłkę, więc potrzebują dużo trawnika równego jak stół

Od kostki, wzdłuż krawędzi trawnika idzie żywopłot bukszpanowy, który zawija za drugą sosną (na wzór zawijaska u Motylka).
Zaraz za żywopłotem jest murek, który oddziela dwa poziomy: chwilę idą obok siebie, a potem murek odbija w kierunku ogrodzenia.
Na górnym poziomie rabata z korą, obsadzona na gęsto krzewami (przy ogrodzeniu) oraz trawami i bylinami (bliżej krawędzi).
Na dolnym poziomie rabata żwirowa, dosyć luźno obsadzona krzewami i trawami (na wzór rabat Babki z "kamieniołomu..."
Ławeczka wychodzi mi w takiej sytuacji frontem do podjazdu, lekko schowana za głazem.