Musiałam sobie wygooglać . Ładne. Mogłyby mieszkać obok czerwonych pęcherznic lub czerwonej leszczyny . Chcem, proszem, dziękujem . I tak prysła wizja trzech kolorów latem a moja koncepcja coraz bardziej zmierza ku wiejskim klimatom.
Będę się jeszcze chwalić bo mam za sobą pierwszy sukces ogrodniczy: ukorzeniłam sobie zielone pęcherznic. Wsadziłam latem badyle do doniczek, kilka razy podlałam, zostawiłam pod drzewem i zapomniałam. Nie zadołowałam, nie okryłam na zimę. Ostatnio sobie przypomniałam i chciałam wyrzucić a one wyglądają tak:
Wyjęłam jedną i doniczka pełna korzeni. Będzie żywopłot . Mam ich około 35. Do tego 2 żółte i 6 czerwonych.