Naszkicowałam wstępny plan ogrodu. Na razie tylko z tyłu domu, bo przedogródek jeszcze długo musi czekać na swoją kolej. Nie mam jeszcze pomysłu na obsadzenie rabat, w tej chwili najważniejsze jest ich zaplanowanie w przestrzeni.
Napiszcie, co o tym myślicie. Jestem otwarta na każdą sugestię, nie boję się krytyki, bo wiem, że jeśli ktoś tu cokolwiek krytykuje, to tylko z dobrego serca.
Dodam, że w ubiegłym roku nawiozłam trochę piachu - znajoma miała "na zbyciu" czysty piach z wykopu, więc zamiast go wywieźć, przywieźli go do mnie. Jest rozsypany na glinie mniej więcej do połowy ogrodu, licząc od domu. Czyli - na spodzie glina, na to piach, a na tym trochę humusu. Jak na wiosnę będę orać, powinno się wszystko wymieszać, dobrze myślę? Na to dałabym kompost albo dobrą ziemię, mączkę bazaltową, jak mi radzi Anda i Margerytka40 i chyba suchy obornik, bo nie wiem, czy inny zdobędę. Czy po rozsypaniu tego wszystkiego wystarczy glebogryzarką przejechać?