Myślę, że tak:
lecimy od lewej- szpaler hortensji ogrodowych (vanille freis lub limes); 4 szt. miskanta, masz wcześniej podane odmiany inne niż zielone; przed nim żółta żurawka, lub żółta trzmielinka, ale zastanów się, czy nie pociągnąć tych różowych/ czerwonych kulek- to berberys bagatalle lub admiration; hortensja; te fioletowe kulki jeszcze nie wiem co, pomyślę, najniższa partia to jakieś niskie byliny. Ja stawiam na bordowe drzewo, będzie pasowało do hortensji i do tych berberysów, np. nigra szczepiona na pniu. Gotowe
Młode listki wypuszczone w domu są nieodporne na temp. poniżej zera. Czyli jak ciepło w dzień, mogą stać na zewnątrz (najpierw przyzwyczaj je do słońca) albo w cieniu postaw, jednak gdy będą zapowiadali mrozy - to na noc do domu. Na dzień znowu wystaw. A do gruntu to już niekoniecznie po zimnej zośce, bez przesady, to nie petunia, ale zahartować trzeba. Nawet jak listki przymarzną, roślina nie padnie, bo wypuści.
O urodę mi się rozchodzi, Zośka nie ma tu nic do rzeczy, prognozy są ważne
Moja rada jest taka: nie kupować roślin w kapersach a dopiero wiosną, teraz jest zima i roślin się nie kupuje.
Tak Danusiu, niestety. Na poczatku walki, zbierania informacji na ten temat, wszystko wydawalo sie trudne, ale mozliwe, teraz, po prawie 2 latach siedzienia w tym temacie, jednak sprawa wyglada inaczej. I w bledzie jest ten kto mowi inaczej. My mozemy u siebie w ogrodzie ograniczyc jego populacje, na tyle, ze nasze rosliny nie beda nosily znamion bytnosci, ale jezeli nie wlacza sie w to nasi sasiedzi...
To warunki atmosferyczne i wilgotnosc ziemi sa sprzymierzencem lub nie opuchlaka. I jest jeszcze cos na co zwrocilam uwage...ich odpornosc rowniez na rosliny...Po pierwszym roku, kiedy twardnieje im pancerz staja sie na nie odporne...
Moim zdaniem, i tu pisze z cala odpowiedzialnoscia, tylko i wylacznie nicienie zimne, cieple, wrotycz lub plyn na wszy jest w stanie nam pomoc.
W takim razie fundamenty jak pod dom, znaczy ich głębokość, bo inaczej altana będzie przypominała wieżę w Pizie.
Dowiedz się jaka jest u ciebie głębokość przemarzania gruntu.
Albo może wylej płytę, może to się będzie lepiej opłacało. Wynajmij architekta od domu.
Jeszcze za wcześnie, aż zrobi się ciepło - w kwietniu np. Ziemia się ogrzeje, tuje zaczną rosnąć i wtedy zaczniesz podlewać. Zależy od twojej strefy, nie wiem jaki rejon Polski, ale zależy to od temperatury i pogody. Jak wiosną będzie stale lało to ten termin możesz przesunąć jeszcze. Nawet na maj.
Pod każdy mur, ścianę altany także, głębokość fundamentu powinna być poniżej strefy przemarzania gruntu, czyli nie wiem ile u ciebie pół metra (piaski) czy na 1,5 metra (glina).
Mogło spłynąć z trawy, zadbaj o bidulka, szkoda aby się zmarnował. Wytnij spore kwadraty, wzrusz ziemię delikatnie, korą przekompostowaną wyściółkuj, podlewaj.
Rh sadzi się w grupach, dość gęsto między sobą, ale nie mogę pozwolić żeby mi zarzucono, że z powodu zbyt bliskiego posadzenia tuje wyłysieją, dlatego pisze tak, jak powinno być. Możesz posadzić pół metra od tui i nie będzie łyso, ale tuje będą łyse. Albo tak albo tak
Chyba ten miskant może być bo to dereń Ivory halo a on jest niski przecież) Boję się że magnolia będzie kiepska latem. Magnolii bym nie sadziła chyba w tak reprezentacyjnym miejscu, za krótko jest ozdobna.
Danusiu, problem w tym, że nie chcę tu dużo kupować - już i tak wymyśliłem te derenie, bo to kilka złotych za sadzonkę - źródło na ogród w tym roku wyschło... Wierzby na pewno zostaną, bo są już duże i mimo wszystko wyglądają ładnie w sezonie, taka namiastka drzew, które się u mnie nie mieszczą