Nie ma jedynego skutecznego sposobu nawadniania na balkonie, zależy od wielkości doniczek (pojemność bryły korzeniowej), indywidualnych wymagań roślin co do ilości wody na dobę, przepuszczalności gleby, pogody która w danym momencie panuje (gdy np. wyjeżdżasz na urlop), usytuowania balkonu (słońce/cień).
Do dużej doniczki trzeba praktycznie wylać naraz tyle wody, ile pojemności ma doniczka, aby cała bryła się nawodniła, a system nie ma takich wylewek, zeby wylało się wiadro. Sączenie wody kroplami nic w sumie nie da, wody będzie za mało, albo przecieknie i wyleci przez dziurę w dnie. Ogród na balkonie to trudny orzech do zgryzienia dla nawadniania.
To wszystko oceniamy indywidualnie, tak po prostu nie da się sensownie doradzić ani marki, ani sposobu nawadniania.
To wszystko bardzo trudno tak ustawić sprzętem, żeby wszystko było optymalnie podlane, w dodatku ściana zielona wymaga całkiem oddzielnego systemu, bo odzyskuje wodę, która spłynie do dolnego zbiornika.
Nie ma to jak człowiek i jego myślenie. A straty roślinne są wpisane w każdy urlop, nawet jeśli rośliny są pod opieką sąsiadów lub nawet gdy jest nawadnianie.