Nie mogę się doczekać nowej strony. Uwielbiam Twoje zdjęcia oglądać.

Mnie ciekawi to nowe auto, co się do niego mówi Na razie mogę tylko komórce dyktować co ma robić


PS - zostawiłem coś u siebie dla Ciebie

A ja myslę, że marketing szeptany jest silniejszy niż jakiś tam fb czy instagram
Wystarczy dobrze robić to co się robi.

Ale ja z wiochy jestem, to tu może być inaczej

Pięknej niedzieli życzę

Sebek napisał(a)

Mnie ciekawi to nowe auto, co się do niego mówi Na razie mogę tylko komórce dyktować co ma robić


PS - zostawiłem coś u siebie dla Ciebie

Sebku, nic się nie mówi, ono samo myśli za mnie i robi co trzeba
Ja tylko mam zbliżyć rękę do klamki

Aaa.... teraz zajarzyłam...znaczy mikrofon do telefonu jest w suficie

Juzia napisał(a)

A ja myslę, że marketing szeptany jest silniejszy niż jakiś tam fb czy instagram
Wystarczy dobrze robić to co się robi.

Ale ja z wiochy jestem, to tu może być inaczej

Myślę, że masz rację, ludzie potrzebują widzieć i wiedzieć co i jak się robi, Jak nic nie widzą znaczy ktoś nic nie robi dobrze. Czy wioska czy miasto - jest chyba tak samo, to nie ma znaczenia.

Madzenka napisał(a)

Danusiu za kilka lat bedzie zmierzch Facebooka, będzie Instagram... i bedzie kolejne nowe odkrycie social mediów.
Stajemy się spoleczenstwem obrazkowym, przed ta zmianą trendow nie uciekniemy.

Nie nadążymy niedługo za tym, czas wrócić do kur i uprawy warzyw na własne potrzeby. Wyżywić się i po sprawie. Wtedy staniemy się niezależni, a media i samochody tylko doraźnie będą potrzebne albo i nie.

A ja jestem troche przeciwko. Wrecz denerwuja i dziwia mnie fotki calych rodzin, planow urlopowych i innych na fejsie. Nie mowiac juz o dzieciach ( w koncu nie wiemy, czy po drugiej stronie, zamiast dobrotliwej cioci Jadzi, nie siedzi zarosniety wujek Wojtek... Cale zycie rodzinne jak na dloni. Jak wygladam po kapieli, jak maz sie goli...no ludzie kochani
Nie jestem za takim rozwojem, dla mnie technika to nie pokazywanie calego prywatnego zycia tym co chca i tym co nie chca. To obdzieranie sie ze wszystkiego.

A ja przybiegłam zobaczyć przybrudzony śnieg i autko

o necie juz nie piszę, bo pewnych tendecji nie zmienimy. Danusiu sms'y można pisać głosowo i ręce będą wolne

I ja wychodze z tego tematu Danus, szukam roz piennych, niezbyt wysokich, na ten moj mur. Napewno bedzie i bluszcz, ale on potrzebuje czasu...Mam juz kilka faworytow, ale moze cos doradzisz? Cos rozowego, o silnych lisciach,glupotoodpornych...To ma byc podklad, w nogi moga byc roze ciemniejsze, ale to juz troche pozniej, najpierw mur
I jeszcze pytanie: w jakiej odleglosci powinny byc roze od muru, aby swobodnie oddychaly? Bo to chyba nie bez znaczenia?