Marzenko - macham, ależ Ty potrafisz komplienta prawić

. Jestem dzisiaj wypompowana... ufff. Kupiliśmy z eMem szklarnię

i robimy pod nią fundament, a beton kręcimy sami

Doszło jeszcze częściowe plantowanie łąki - bo tam mam hałdy gruzu, a że to miejsce jest zaraz przy wjeździe do nas i straszy.... czas najwyższy posprzątać. Chcę tam zrobić szpaler z wiśni kuleczek podsadzonych czymsik...
Justynko - zatem byle do wiosny.... ja na ten rok mam dość rewolucji

Jeszcze tylko te wiśnie mi się marzą...
Sebek - żaden problem

, zapraszam ... może się kiedyś odważę na zorganizowanie spotkania w większym gronie...
Polinko - jak miło, że jesteś

- dzisiaj rano też udało mi się zrobić kilka szybkich ujęć: