Toszko - Jodeł nie chciałam jako żywopłot tylko żeby rosły obok siebie jako szpaler ale nie stricte żywopłot, nawet nie koniecznie jodły tylko coś o ciemnej zieleni. Cały czas myślałam że płotu nie będę całkiem zasłaniać (jest jeszcze niedokończony będzie malowany w najbliższym czasie na ciemny brąz) a na jego tle trawy. Ale jeśli cisy to ile takich bym na metr potrzebowała, 3 szt? Podobałyby mi się za brzozami w narożniku, ale czy na całości hmm muszę to przemyśleć. No i nie wiem czy dam rade ziemie przygotować.
Brzóz tez bym więcej nie chciała i nawet się cały czas zastanawiam czy te co są zostawić. Czy może lepiej posadzić bardziej szlachetne o bardziej białej korze albo zupełnie coś innego. Ale te już są i maja już kilka lat, dają fajny cień i na jesień maja żółty kolor, żal wyciąć. Przesadzić to może tylko jedną się da najmniejsza, pozostałe rosną w skupiskach, są zrośnięte po 3 -4 szt i maja po 5 metrów. Poza tym stoi tam już domek dla moich chłopaków wiec tylko wycięcie pozostaje albo formowanie, jeśli taką zwykłą brzozę w ogóle się da.
Bardzo lubię jesień w ogrodzie i te kolory na drzewach i krzewach. Widziałam kiedyż żywopłot z klonu ginnala i był jesienią przepiękny, może uda mi się gdzieś to drzewko zmieścić?
Szklarnie chciałam osłonić żywopłotem żeby tak od zachodu w nią nie wiało. Miałam jeszcze taka opcje:
Bardziej w narożnik też już jej chyba nie przesunę bo pod płotem posadzone są w zeszłym roku drzewka owocowe które chciałam formować w płaski szpaler taki do 2 metrów, ale traktuje je bardziej jako eksperyment i nie wiem co z tego wyjdzie. W sumie czemu szklarnia jest zaplanowana tam gdzie jest, to nie wiem, chyba nie miałam innego pomysłu jak te dwa
Asiu - graby (a raczej metrowe patyki) jeszcze są i nie wiem co z nimi zrobić

najchętniej bym je wsadziła z powrotem do doniczek i gdzieś zadołowała, ale nie wiem czy tak można
Brzóz nie da się przesadzić, ale za płotem mam cały las brzozowy i mniejsze do przesadzenia się tam znajdą

W kącie obecnie rośnie jarzębina i raczej strasznie duża (chyba) nie będzie, a od samego narożnika w warzywniku rosną drzewka owocowe.
ragsmom - wpadaj jak najczęściej

Plany to nie wszystko jeszcze trzeba umieć to przenieść w rzeczywistość, a z tym już troszkę gorzej i ogromnie się cieszę że dziewczyny pomagają



po cichu liczę że coś z tego wyjdzie

A brzozy zobaczysz jak szybko urosną, ja mam zwykłe samosiejki i po 6 latach maja już około 5 metrów. W sumie to chyba bym wolała posadzić bo rosłyby jakoś sensowniej, a te już są i teraz żal wyciąć.