Nie o ten mi chodziło na drzwiach wiszący ale ten oparty chyba o donice albo ścianę domu, co od dawna go masz? Taki siwy alu.

to wejście, jak najlepsza ilustracja do bajki.

Danusia, ten Twój wianek szary, co był oparty o coś - z czego on jest?
Może blondynce spraj niepotrzebny?

Danusiu,bluszcz który pnie sie po Twoim domu-jaki to gatunek?

Ten brąz co masz na skośnej ściance bym przemalowała na szaro

trzeba zdjąć psiukacz i tam jest takie kółko plastikowe

Danusiu ja nie blondynka a okazało się też, że miałam zadatki na nią.
Poszłam nawet do sklepu z reklamacją spraya, że nie psiuka a miły pan z lekkim uśmieszkiem pokazał jak zdejmuje się zawleczkę, która czasami jest pod psiukaczem
Miłego dzionka życzę.

Aniu, dla mnie zdjęcia wcale nie smutne wydają się, właśnie energetyczne, tajemnicze, a ja marzę o lutym i ciemiernikach. Właśnie przejrzałam zdjęcia i 18 lutego miałam w ogrodzie mnóstwo cimierników To tylko dwa miesiące.

Tymczasem nie mogłam uruchomić spraya - waliłam młotkiem aż rozbiłam psiukacz I dla odmiany srebrny psiukacz zadziałał bez kłopotu. Tym samym wianek jest srebrny a miał być biały.

Czy ja jestem już taką blondynką? że nie umiem wcisnąć przycisku? czy coś z tym było nie tak?

Widzę Danusiu, że różyczki u ciebie z listeczkami. Nie obrywasz na zimę?