Joasiu,Haniu,Ewo,Aniu...
Miło Was u mnie widzieć i dziękuję za troskę.Jestem winna wyjaśnienie.
Miałam nocną hipoglikemię,spadłam z trzeciego stopnia drewnianych schodków.Zasiniaczyłam lewą stronę{powoli już schodzą} od nadgarstka do kolana...ale żeberka nie wytrzymały.Teraz tylko silne środki p/bólowe i pas.Mam wolne od prac ogrodowych...czasami też trzeba odpocząć...
Serdecznie pozdrawiam.
Od razu uprzedzam, że będę Was katować tym oczarem dopóki nie straci liści
Borówki amerykańskie są niemniej urokliwe
jarząb Flanrock przez kilka dni znów się zaczerwienił nieco
Oczar szczepiony na pniu to na obecną chwilę niekwestionowany król jesiennych przebarwień mojego ogrodu. Natrzaskałam mu zdjęć jak głupia, no ale jak go nie fotografować. Sami zobaczcie
Reniu przeszukałam zdjęcia ale nie mam takiego, które pokazałoby dobrze ten skos. Na tym poniżej jak spojrzysz na linię tuj, to zobaczysz że zwęża się do środka. Dlatego zrobiony jest "ząb" rabaty aby był układ linii prostych. W najszerszym miejscu hortki są podwójnie. Ja mam w sumie tam 6 sztuk, sadzone co około 80-100 cm ( tak żeby mi z buczkami nie kolidowało).