dla mnie to że pytam o rady też nie niesie za sobą konieczność ich realizacji bo często one otwierają oczy na zupełnie inne sprawy które zmieniają pierwotne pomysły
tez odczułam twoje bojowe nastawienie i jakies forumowe flustracje ((
to zdanie pokazuje, że nie dojrzałas do samodzielnych decyzji ...cały czas oczekujesz aprobaty innych (( i sie wkurzyłaś, że forum wypustoszało i nie ma tłumów.
Dostałaś na tym forum ogrom podpowiedzi ...wydaje mi sie ze nie ma drugiego takiego watku w którym tyle sie działo projektowo ...powinnaś ochłonąć i przestać sie dąsać.
bardzo mądrze pisze anka_
wyciągnij wnioski z tych komentarzy każdy musi sam wybrać i zdecydować co dla niego dobre i realizować to do czego jest przekonany
i jeszcze jedno, ogród na fotach to nie to samo co ogród w realu ....to tez anka_ napisała i jest w tym duzo prawdy ....bo inaczej sie ogląda zdjęcia miejsc w których sie było
dzieki forum mamy szanse ogladac wiele ogrodów w realu ....bo ludzie otworzyli swoje ogrody dla innych ...i uwierz mi ...z każdego ogrodu w ktorym byłam czerpałam inspiracje ....to jest własnie ten sekret zeby umiec wybrac z tego wszystkiego najlepszą opcje dla siebie
a i jeszcze jedno ....opierniczyłaś Ande ...bezsensu ...kompletnie bezsensu
życze ci dobrych wyborów ...a nie fochania sie i wypisywania .....takich głupot, których zapewne nie powiedziłabyś prosto w twarz ludziom poznanym dzieki forum
klik i problem znikł ...pomyśl nad tym czy aby o to ci chodzi żebyś odeszła stąd obrażona? ....właściwie sama na siebie...bo nikt ci tu na złość nie robi
Wiesz co dało mi forum poza ogrodniczą wiedzą? Po pierwsze wspaniałe znajomości w realu. Po drugie (i to ważniejsze odnośnie powyższych rozważań) uzmysłowiły mi jak bardzo internet zniekształca rzeczywistość. Miałam okazję oglądać na żywo kilka ogrodów poznanych na forum. I żaden tak do końca nie był zgodny z moimi wyobrażeniami. ba- niektóre były całkiem inne! A przecież teoretycznie znałam je dobrze z forum... Dopiero do mnie dotarło, że tak naprawdę doradzać może ktoś kto widział działkę w realu.
Co do poganiania itp... ja tez miałam uwagi, że nie sadzę... Nie miałam zamiaru publicznie się tłumaczyć z funduszy, z braku wizji ogrodu, itp spraw. A powiem ci, że czasami czułam się niemal zaszczuta. Ale wiesz Aniu- teraz mam to gdzieś (sory)... Mam poukładaną w głowie wizję ogrodu... niekoniecznie ogrodowiskową... ale ogród jest dla mnie i mnie ma cieszyć... Jeżeli komuś będzie się podobać to co robię- super, jeśli nie- trudno. Każdy ma prawo do własnych rozwiązań u siebie.
A wracając do drzew... Jesteż przekonana do brzózek- sadź, jeśli nie tzn, że one nie pisane w to miejsce. Ty najlepiej na miejscu "widzisz" ogród. Przejdź się rano z kawką na spokojnie po ogrodzie..."ustawiaj" sobie w wyobraźni rośliny dotąd aż będzie ci pasować.
Ktoś mądry tu na forum napisał, że nie pyta o rady, żeby się później nie tłumaczyć dlaczego z nich nie skorzystał...
Kurczę, ale machnęłam.... ale już koniec, bo pali mi się chałupa...
który układ z Jabloniami?ten w parze?
Z przodu mam te dwa fronty że swidosliwami w lawendach i trawach. Pomyślę jeszcze gdzie by ja dać choć spróbuj ją sobie jeszcze wyobrazić w rogu z dwoma bordowymi Royality przed. Widzisz to? Nie fajne?
a pod tą trójką łan rdestu, hakone lub za 10lat funki w kulkach widzisz?
jak będziesz tak do tego podchodzić, to już się wcale nie odezwę
to nie tak, że "zęby" to zły pomysł sam w sobie. Tylko... jakoś mi ich ułożenie względem siebie nie pasowało. Ale nie umiem powiedzieć dlaczego.
A nie dałoby się jej zmieścić gdzieś z przodu? No kurczę, nie pasuje mi tutaj taka pojedyncza sztuka. Dałabym ją nawet w trawnik, jako soliter, ale w trawniku już klony będą, więc też nie da rady
Ten układ z jabłoniami był fajny, tylko że do minimalistycznego stylu nie pasował.