Pewnie październik będzie łaskawszy pogodowo.
Lipiec też był do bani za to sierpień dał nam tak popalic za wszystkie miesiące.
Szkoda tylko, że tego deszczu tak mało.
U mnie też dużo fruczakow już tegoroczne małe i starsze olbrzymy latają przy kocimietkach.
Prawie wszystkie astary ci kwitną. Ładnie to wygląda. U mnie sa jeszcze w pąkach, boję się, że szybciej mróz ich zamrozi niż rozkwitną.
A tyle ich nakupilam w zeszłym roku i w tym też.
Może październik będzie łaskawszy pogodowe. Dzisiaj u nas zimno.
Trudno powiedzieć kupowałam w albamarze wiosna i kwitły, ale to małe sadzonki. Szybko okwitly.
Później kupiłam zaraz podam nazwę puersann ... W lipcu br. posadziłam. W sierpniu przycielam okwitniete i wypuściły nowe pędy, ale jak to drugie kwitnięcie już nie jest takie jak pierwsze.
Co kolwiek będę mogła powiedzieć w przyszłym roku.
W każdym razie chciałabym aby tak kwitły jak u Agaty. Będąc w zeszłym roku u Danusi w ogr angielskim też miała kwitnąca kocimiętkę ta niższa.
Będzie u ciebie ładnie kontrastowała z seslierami.
Lubię lawendy, ale u mnie marzną kocimietka nie marznie i będę miała spokój.
Ma iże jak pojadę zrobię fotkę z drugiego kwitnienia.
Witaj Elu Czy ja się udzielam na forum...hmmm...to moje życzenie Ja bywam z doskoku na chwilę, to tu zajrzę na moment to tam. Życie pochłania mi każdą wolną chwilkę, chłopaki rosną, zmieniają się potrzeby, ale zaangażowania nadal potrzebują. A i Rodzice coraz starsi..
Ta kocimiętka to Pursian Blue, o ile dobrze pamiętam. I niczym jej nie karmię Ona chyba lubi te moje jałowe ziemie, bo rośnie pięknie, rozmnażam ją sobie i sadzę wszędzie. Jedynie po pierwszym kwitnieniu przycinam i tyle Teraz jesienią ma słabsze kwitnienie niż pierwsze ale nadal cieszy oko.
Elu rozplenice są wielkie, teraz zasłaniają hortensje Polar Bear, które rosną za nimi.
Molinie są też wysokie i ślicznie kwitną, ale Kodo uwielbia się w nich tarzać i je łamie.
To są te lilie od Ciebie, już się tak rozrosły Woda jest czyściutka dzięki szyszkom olchowym nic innego tam nie daję. Problemem jest rzęsa, wyławiam, ale to się mnoży na potęgę W oczku stał się cud, plastikowa forma sama się uszczelniła i już woda nie ucieka.
Piesek jest naprawdę śliczny, ale bardzo absorbujący. Ostatnio nie było syna przez 9 dni, myślałam że Kodo mnie zamęczy. Przy nim nie mogę nic zrobić w ogrodzie.
Też tak myślę wysadzę sesliery i piasku dosypuje bo jest to nie możliwe. Dostałam od dziewczyn sesliery żółte wsadziłam w ziemię kompostowa i zciemnialy
Ty pisałaś o bodziszkach że przycielam aby w korzeń poszły mczy o hakomkach bo nie rozumiem.
Przed chwilą byłam u Agaty z brzozo.. jakie ma piękne te kwitnące kocimiętki. Też w tym roku kupiłam niskie. Powinny w przyszłym roku już ładnie kwitnąć posadzę z gaura
Od Wiolki przyszłam jak zobaczyłam, że ty się udzielasz na forum.
Przepiękny ogród kiedy to wszystko u ciebie urosło.
Kocimiętki też jestem w nich zakochana. Mam Wolkers... od kilku lat i jestem bardzo zadowolonato prawda że się pokłada ale jak jej się pozwoli. Ja w tym roku w maju ja przycielam o połowę i wyrosły nowe pędy też ładnie kwitła, ale była niższa.
W tym roku kupiła 2 rodzaje niższej kocim. cat's Pajamas i Pursian Blue. Małe kępki chociaż ta druga po przycięciu się zagęściła i ładnie kwitła.
Widzę, że u ciebie to więcej cienia jest i ładny kolorek ma kocimiętka czym je karmisz? Moja pursians posadzona w słońcu przynajmniej do godziny 13.oo czy to dobre miejsce.
Jeszcze te bodziszki takie ładne i kwitnące. Boże kiedy u mnie tak będą kwitły.
Idę dalej oglądać.
Nie nie dało się Elu ,bo korzenie tego chwasta( jakaś trawa typu perz) poprzerastały korzenie seslerii.
Moje seslerie są latem limonkowe,bo mają patelnię cały dzień. Może Twoje mają mało słońca ?
Gleby też nie wzbogacałam im ,bo właśnie one lubią bardziej ubogą glebę. Zdecydowanie kompost im nie służy na wybarwienie. Za bardzo im dogodziłaś
To jest hakonechloa macra - bezodmianowa i ona jest u mnie największa. Inne odmiany są mniejsze ,ale 1 m średnicy po 3 sezonach to norma Te tutaj mają 3-4 sezony i pobierałam już z nich sadzonki
Bodziszki jak i resztę bylin wycinam wiosną. Te przycięłam teraz,żeby skupiły się na ukorzenianiu, zresztą kępa by oklapła ,bo teraz ciepło i skonecznie. Miały jeszcze kwiaty,ale to nic.
Reszta bodzisków kwitnie jeszcze ładnie i tych nie dotykam w tym roku
Też myślę Elu , że to dobra zmiana fajnie , że i Tobie się podoba
Ja to bym zrobiła "operacje" na korzeniu a nie wywalala. U ciebie te sesliery jakieś żółte. No nie wiem może moje mają za dużo azotu z kompostu.
Może też zacznę jeszcze przesadzać i piachu im podsypie.
O kurcze duża. Jak długo rosła aby uzyskać taką wielkość. Wiola mam jeszcze 5 doniczek hakomek i zastanawiam się czy je posadzić do gleby czy zostawić w donicy, może zadołować.
I jeszcze jedno kieby przycinasz bodziszki Rosanne jesienią czy wiosna. Bo u mnie kwita jeszcze ładnie. Rzeczywiście to strzał w dziesiątkę z tymi bodziszkami.
Danusiu oszalały te rozplenice piękne są tyle kotków. To te mniejsze czy są one duże. Oczko jaka czysciutka woda a liliami się zachwycam to te moje tak się rozrosły czy dokupilas coś. Piękne też są molinie. U mnie cholewcia nie ma oge je uchwycić za wysokie rośliny obok na ich rosną. Muszę porozsadzac wiosna.
Danusiu popatrz zrobiłam fotkę mojej trawie i twoje 2 szt zakwitły wychodzą popatrz ale tylko jeden sfocilam.
Piesio ładny czy już się czuje pełnym domownikiem. Teraz na spacerze przyglądam się takim większym chodzą z takimi.
Jesień w zeszłym roku kilka lat wstecz bym miała wszystko wygrabione teraz nie chce mi się zresztą i pogoda nie była specjalna.
EM mówi jak siły nabierzesz to wygrabisz i wydmuchasz liście
Tulipanowiec kiedy zakwitnie to nikt tego nie wie jest u mnie prawie 10 lat