Ela, dzięki za poradę Kompost mam wszędzie jako ściółkę a pysznogłówka i tak robi co chce
Niektóre są jak zaklęte - kolejny rok po jednej łodyżce. Inne - jak szalone się rozrastają.
W zeszłym sezonie kupiłam 3 sadzonki w P9, mam je w trzech różnych miejscach i jestem w szoku jak różnie się rozwijają.
Ja Ci powiem, ze nie wiem jak to jest z tymi pysznogłówkami, chyba zależy od odmiany. Mam wysoką malinową, która ładnie przyrasta i miałam takie piękne bordo i fiolet i róż, a z roku na rok ich mniej nie wiem czemu bo ziemia praktycznie ta sama...
U nas na wsi niestety tak nie ma generalnie nasza wieś odbiega od norm jakie się kojarzą z wiejskimi podwórkami, ogródków mało, a szkoda, rządzi kostka lub beton, bo praktyczne pod ciągniki
Jeżeli chodzi o jeżówki mam ich sporo. Najładniej rosną Deliciius candy. Mam amarantowe,białe i różowe włącznie jakieś pompony.
Kupiłam 2 lata temu sporo flancow z vitraflory. Piękne sadzonki kwitły już w pierwszym roku. Jednak w tym roku sporo Jeżowek zmarniało. Więc musiałam je wyciągnąć z gleby i posadzić do doniczek. Takich miernot mam ok 12 szt miały mały korzeń i to dlatego tak mizerne. Dałam dobrej ziemi może rusza.
Kupiłam też w obiku korzonki Jeżowek 6 szt i ani jedna się nie przyjęła. Już nie kupię,tak samo z daliami.
Justyna to ładna jeżówka. Ja bym ją wyciągała i posadziła do donicy do dobrej ziemi. Tam ja robale zera.
Jeżeli chodzi o hortensje muszą zbudować korzeń pozniej budują górkę.
Moje mam 8 lat i dopiero od 2-3 lat ładnie się rozkrzewiają i budują ładny krzak.
Ważne jest przycinanie wiosenne. W tym roku przycielam dosyć radykalnie i potrzebują więcej czasu na zbudowanie krzaka.
Mam różne hortki niektórych nazw nie pamiętam.
Które ładne nie wiem każda urocza w odpowiednim czasie kwitnienia
Wanilki chyba najładniejsze mają obłędny kolor.
Wczoraj właśnie hortki nawozilam można do końca sierpnia. Na koniec opryskalam magiczna siła do iglaków horty, Rodki i azalie płyn został i psiknelam stoją i mają się dobrze.
Gosiu bardzo dużo tych roślin zgromadziłas. Już się zaaklimatyzowały i zaczynają się rozrastać.
Każda jedna fotka panorama jest piękna.
Pysznogłówka też mam, ale twoja ma bardzo długą szyję.
Sarenka pewnie też czekała na deszcz. U was to chyba więcej pada niż u nas.
Wczoraj sobie myślałam, aby z tych moich roślin np juki nie wyrzucać tylko zrobić przy drodze taka rabatę na podwyzszeniu niech tam wszystko rośnie co wyrzucam.
Taki śmietnik roślinności.
Nie wiem jak u was, ale u mnie na wsi wzdluz każdego płotu jest rabata i rosna kwiaty różne nasadzenia.
Oj jest aby dobrze się reprezentowało. Wczoraj znowu silny wiatr i sypali nasionami.
Moja rada nie sądź drzew szczególnie brzóz przy wodzie. Bo to moje utrapienie ładnie wygląda ale to smieciuchy już mam ich dosyć.
Lilii sama nie wiedziałam że ich tyle mam. Ale trzeba z nimi porzadeczek zrobić. Posadzić w jedno lub dwa miejsca.
Wczoraj cały dzień mi zajęło pryskanie (dokarmianie iglaków) i czyszczenie tego gdzie powinnam dawno mieć porządek.
Wczoraj też przywieźli drewno do kominka cena z kosmosu. Mówią kupować bo za miesiąc będzie kosztowało jeszcze więcej. 700 zł M3.
Odstukac nie mam takich żarłaczy. Poskrzypka się zdarzała, ale jak pryskalam róże od mszyc prysnelam też i lilie i nie widać obgryzien.
Za to róże mam obgryzione pewnie to opuchlak dzisiaj będę podlewać.
Mam dużo pryskania. Nastawiłam wrotycz na pędraki. Odżywki na iglaki. Jest wiatr i pokrzyżował mi dzisiaj plany może pod wieczór.
Czy ten klonik nie został poparzony od słońca.
50 stopni w słońcu dla takich listeczkow to katastrofa.
Przycinaj po kawałku aż do żywego. Spróbuj jeszcze obsikać mikstura z drożdży jest w necie. Podlać też możesz. Dokładnie obejrzyj liście. Szkoda takiego dużego.klona bez walki odpuścić.
Brzoza jest piękna na górze, ale swoimi korzeniami robi spustoszenie w ziemi.
Mam rabatę,gdzie próbowałam wszystkie rośliny aby rosły i nie udało się. Róże Bonica padły mus je wykopać jesienią jeszcze ciemierniki rosną może dlatego, że zima kwitną a brzoza jest w spoczynku.
Mirka cudowny widok. Jak dobre warunki muszą być, aby tak pięknie kwitły. To moje marzenie, ale nigdy się nie spełni.
Tylko raz mi się zdarzył rok 2019 w ciągu 10 lat aby tak ogrodowa kwitła.
Ja czekam na bukietowe.
Oczko dzisiaj inaczej wygląda wybrałam sporo tych nasionek, ale jeszcze pod liśćmi lilii są to jutro, muszę wejść do oczka.
Jeżeli chodzi o lilie kupowałam bo mi się podobały. W zeszłym roku były dużo mniejsze a w tym wystrzeliły. Kolor obłędny fota tego nie oddaje ciemna wiśnia czekolada.
Teraz wszystkie lilie kwitną zapach w całym ogrodzie nawet mnie głowa nie boli.
Nawet nie wiedziałam,że jest ich tak dużo.
Wczoraj kupiłam dziś przytaskalam dwie hortki na pniu "limąelingi" jakie ładne.
Płaciłam po 75 zł ale ładne.
Były jeszcze inne ale te wzrostem mi pasowały.
Elu, dziękuje
Ja jestem amatorem samoukiem
Malowanie wciąga, odpręża i daje radość.Tylko ostatnio mało czasu na to hobby.
Wiem, wiem i czuję jak więcej maluję to łatwiej mi coś wychodzi i jeszcze coś się chce.
Fajnie to się nazywa artyści naiwni
Tałaka chabrowo- makowa też mi się podobała.Może kiedyś sprubuję
Nasiona maczków oczywiście będę zbierała
Aniu pod brzozami nic nie rośnie. Ja muszę zlikwidować Rabate z różami jeżówki już przesadziłam.
Brzoza ma pod samym wierzchem pajęczynę z korzeni i zabiera wszystko innym roślinom. Jedynie ciemierniki tam jeszcze rosną jak długo nie wiem. Może dlatego,że brzozy zima mają zatrzymany system Krążenia soków.
Nie pobierają z ziemi pokarmów.
Juka ma dużo i głęboko korzenie trzeba sprawdzić czy będzie rosła pod brzozami.
W tej zielonej barwie nie widać ltej molinii.
Ja też aby zrobić fotkę latam dookoła a i tak guzik wychodzi.
Mnie się wydaje, ze najlepiej jest je focic jesienią.
Są piękne, te delikatne wysokie kłosy.
Elu, śliczne to połączenie kolorystyczne
Ja mam jakieś wyblakłe żółcie, a ta Twoja taka soczysta
Cały Twój ogród bogato kwitnący
Czytam o juce i wpadł mi pomysł, by moją marnotę posadzić pod brzozą dla towarzystwa perowskiej, gdzie nic nie chce rosnąć. Może tam nie będzie inwazyjna
A ja wiosna na skwerze zerwałam kilka pędów rozchodnika włożyłam do wody za dwa dni korzenie były.
Nieopatrznie połamały mi się ale wsadziłam do ziemi i te połamane lepiej wyglądają niż te co nie były połamane.
Połamane wypuściły boczne pędy i się rozrosły
Rozchodniki można tak rozmnażać. Danusia też kiedyś pisałam o takim rozmnażaniu.
Co o wy chcecie od tych sprzedawców to przeważnie sprzedający z przypadku nie mają pojęcia co sprzedają. Podlewaja wszystko jak leci po liściach.
Trzeba czytać etykiety i guglować. Zresztą tam przeważnie wszystko z Holandii. Drozyzna, że głowa boli.