Moje juki też w porównaniu do Twoich mają marniutkie kwiaty. Jest taka jedna inspirka (chyba dość popularna z jukami, która mnie kiedyś oczarowała, były tam chyba też perowskie i to takie w charakterze było preriowe. Juki tam zyskiwały zupełnie nowy charakrer
Jak juki odpowiednio wkomponujesz to wyglądają mega! Tak jak u Ciebie
Ostatnio jechałam przez Sztum. Już kiedyś Wam wspominałam że maja tam fantastyczne nasadzenia . Rosną tam juki wraz z lawendami i plamami z kosodrzewiny - zajefajnie to wyglada.
Juka jest ładna, ale nie w takiej ilości. Dobrze się prezentuje w nasadzeniach miejskich jak są ładną roślina podsadzone.
U mnie jest ich za dużo jedna dwie wystarczy i to na skalniaku nigdy na innych rabatach.
Co mnie u nich najbardziej wkurza wiosna kiedy trzeba było obrywać suche liście.
Na kolanach z nożycami bo nie każdy liść dał się usunąć.
U mnie były bardzo gęste.
Jak wiecie rozeta przekwitła już drugi raz nie zakwita. Za to od korzenia wyrastają nowe rozety 5-10 po 3 latach zakwitają.
Wykopałam przekwitłe rozety nieraz ok 15 w tym miejscu wypuszczały od korzenia nowe.
Już nie chce 1-2 daleko od siebie wystarczy.
Kiedyś nie mając pojęcia że mnożą się jak chwast posadziłam 2 szt teraz po wycięciu nie kwitnących rozet zajęło 1/4 kontenera.
Wierzę, że teraz jak są na jednej kupie to są uciążliwe. Ja mam je w wąskim pasku ograniczonym z każdej strony murkiem. Wycinam rozety niedługo po przekwitnięciu. Na razie są do ogarnięcia.
Tutaj wyglądają fajnie ale tak jak piszesz są raczej takimi pojedynczymi wykrzyknikami i rozrzucone są na sporej połaci.
No w każdym razie kwiat te Twoje mają wyjątkowo bogaty.
Nie jest mi szkoda Justyna.
ostrzem końca liścia skaleczyłam sobie dziurkę w nosie.
Krew się lała musiałam w piątek przerwać pracę na ponad godzinę.
Kiedyś gałkę oczna.
Moje rzeczywiście wypasione mają dobre słoneczne miejsce i dobra ziemię.
Posadzę hakomki i gaure które uwielbiam i będzie dobrze.
Dzisiaj byłam u sąsiada w szkółce mają przepiękne jeżówki różne. Kupilam 2 szt Fountain yellow. Takiej nie miałam. Jutro pójdę może dokupie, mają tez przywieźć hortensje na patyku od Szmita.
Elu, śliczne to połączenie kolorystyczne
Ja mam jakieś wyblakłe żółcie, a ta Twoja taka soczysta
Cały Twój ogród bogato kwitnący
Czytam o juce i wpadł mi pomysł, by moją marnotę posadzić pod brzozą dla towarzystwa perowskiej, gdzie nic nie chce rosnąć. Może tam nie będzie inwazyjna
Aniu pod brzozami nic nie rośnie. Ja muszę zlikwidować Rabate z różami jeżówki już przesadziłam.
Brzoza ma pod samym wierzchem pajęczynę z korzeni i zabiera wszystko innym roślinom. Jedynie ciemierniki tam jeszcze rosną jak długo nie wiem. Może dlatego,że brzozy zima mają zatrzymany system Krążenia soków.
Nie pobierają z ziemi pokarmów.
Juka ma dużo i głęboko korzenie trzeba sprawdzić czy będzie rosła pod brzozami.