Catalinasdiary napisał(a)

Moje hortensje, o dziwo, szybko dość w tym roku zakwitły. Co prawda sporo mam jeszcze nierozwiniętych paków, ale cieszą mnie od początku lata Zakwitła nawet przesadzana wiosną, z pełnego słońca lekko w cień i daje radę.

Ja też przesadzaną "chyba tardivą" jestem ucieszona. Dalej zwolniło mi się miejsce ma nowe nasadzenia. Narazie maras. Nie wiem czy do jesieni ogarnę.

Sobota 8.15 to wcześnie rano, czy normalnie?

Ja o tej porze marzę o leniwym poranku na tarasie, obchodzie po ogrodzie z filiżanką kawy i planowaniu dnia.
Zbyszek działa inaczej: O tej porze miał umyte i odkurzone auto, pocięte zalegające gałęzie i wrzucił na kompost, przycięty żywopłot z ligustru ... tniemy go coraz wyżej, by mieć dobre tło dla roślin i zacisze. Sięga mi już ponad głowę i tak chyba już zostawimy.

Przy okazji widać na prawo warzywnik - ogórki pną się po sznurkach, zaczęliśmy zbiory i swoje zaprawy. Kisi się już 14 weków. minus jeden słoik pożarty na poczekaniu przy okazji robienia sałatki

O 8.15 zaczął akcję wycięcia jabłonki ozdobnej.

Pożegnałam ją z żalem, ale już drugi sezon chorowała, liście usychały.
8 maja 2015 - jeszcze ładna

Zeszły sezon - miałam wrażenie, ze usycha, liście popalone, ale lato było upalne, myślałam, że wykończyła ją temperatura. W tym roku jest bardziej mokro. Też nie dała rady. Podobnie choruje nam śliwka. Ładnie owocuje, ale liście wyglądają, jakby nie miały życia. Tylko pożywka dla robactwa... niewiadomego pochodzenia. Śliwka też pójdzie pod cięcie. Oba drzewa rosły u nas od czasu, jak tu się przeprowadzaliśmy, czyli ponad 20 lat. Wygląda na to, ze drzewa też nie są długowieczne... Nie wszystkie.

Godzinę później po jabłonce zostało wspomnienie.

Trochę mi dziwnie, bo odsłonił się ogród od ulicy. Na razie tak zostanie.
Hortensje Limlight posadzone tu jesienią powinny podrosnąć i dać ładny widok.
Już cieszą oko. A będą jeszcze wyższe. Gdyby tu nie rosła jodłą, miałabym możliwość posadzenia kilku jednakowych drzew, jesienią postaram się bardziej ujednolić front domu.

Kasia obiecałam potem zawiodłam ale juz udało mi sie załatwić obiecaną bergenię


a tu warunki

Odpisałam u Ciebie Jolu
U mnie plany skarpę zmienne są niestety dlatego trzeba szybko robić bo się w życiu nie doczekam. Toszka ostatnio pisała, że zbyt różne te moje sekwencje. Wymyśliłam więc coś takiego: sekwencje z murkiem zostają bo już je widzę w mojej głowie i się zachwycam ( dojdą tylko do nich cebulowe co by wiosna kolorowa była ).
Odcinki bez murków tak jak myślałam chce zakończyć tawułą japońską 'Golden Princes' bo taka na froncie, a chce to połączyć ponad nią chcę rozplenice ' Hameln' bo też uwielbiam Wyżej zostaje 1 m-1,5 m do zagospodarowania i tu chce krzewy część zimozielonych ( nie wiem może jakiś różnokolorowe tuje o kulistym pokroju? nie wiem czy dadzą radę na skarpie choć jest tam bardziej gliniasto niż w innych częściach ogrodu). Cisy i ketmia może by dała radę? Myślę jeszcze o jakiś wyższych trawach między to wszystko i jeżówkach co by tylko zielono nie było. W nogi krzewiastym chce dać runiankę, bo fajnie u mnie rośnie i super się rozrasta.
I takim sposobem zapominam o napiętnowanych jałowcach
I bym zapomniała ponieważ cały czas mi się drzewo marzyło to jest i ono ale jedno to wiąz holenderski będzie w części która już jest za domem. Mniej więcej w miejscu w którym teraz rośnie stara śliwka do wycięcia.

Bardzo proszę o opinie jakie rośliny sprawdzą się wzdłuż tak długiej linii tarasu.
Na chwilę obecną pomysł jest taki żeby połączyć ze sobą bukszpan, lawendę, a jako dopełnienia całości użyć żurawki w kolorach żółć, czerwień i electric lime .
Jednak szukając inspiracji nie natrafiłem na tak długą linie do obsadzenia (długość linii tarasu to prawie 18m




Bardzo proszę o opinie (pozdrawiam)
Marcin

Jak uroczystość - to kwiaty. Dostaliśmy 3 róże do ogrodu:
różowa - Queen Elizabeth - z opisu dorasta do 1,5m, posadziłam ją przy pergoli, na razie ledwo widoczna


żółta - Landora (jeszcze nie ma stałego miejsca)

Biała pnąca - Schneewittchen
http://rosarium.com.pl/produkt/schneewittchen-kordes-1958
Dla białej Zbyszek robi pergolę. Listwy przygotowane, muszę w tym tygodniu pomalować. Nowe obsadzenie, wkoło będzie kostka, muszę tu pomyśleć o nawadnianiu, zanim położymy kostkę przed garażem...

Zastanawiam się nad nową rabatą, pod którą szykuje teren. Jest od zachodu, przy ścianie domu. Kupiłam część roślin, część mam na ogrodzie, brakuje róż.

Narazie mam przygotowane 1,2 x 4,5 m. Z czego długość jest x2, jeżeli przekopie resztę i będę chciała ją wykorzystać, na szerokość maksymalnie będę mogła powiększyć do 2m.

Kolorystyka bordo-fioletoróże-biel.
A oto lista roslin:
- odętka (biała)
- orlik
- bodziszek
- lilie (biele, róże)
- róże (napewno munstead wood, burgundy iceberg i souvenir du docteur jamain)

Wrzucam miks jak to widzę

Kasiu, na ostatniej fotce obwódka z ligustru nisko ciętego. Tak naprawdę byłam tam spory czas temu i ogród lepiej pamiętam. Brakuje tam ręki ogrodnika. Sporo zaniedbane, a nasadzenia przypadkowe. Posadziłabyś na jednej rabacie palmy, pomarańczowe turki, czerwoną szałwię i kaktusy?
Działa tylko jedna fontanna, reszta w rozsypce, bardziej podobała mi się już dzika część ogrodu

U mnie od rana pada

UrsaMaior napisał(a)

No to zbyt długo brakiem roślin w doniczkach się nie cieszyłam

Ussuryjskiego nie było, ściętolistny tylko odmianowy, więc wzięłam ginnala. Ładny, bardzo kształtny, liczę na to, że będzie śmiał się w twarz przymrozkom.

Piknie!
Klona w donice wsadzasz?

Pojechaliśmy po syna do Warszawy, bo wracał z USA. Będąc w Warszawie zahaczyliśmy o Wilanów. Pałac ok, ale ogród mnie rozczarował. Strasznie zaniedbany. W bukszpanowych obwódkach zamiast róż jednoroczne turki, gdzieniegdzie szałwia i dalie.


I liliowce, te pospolite, babcine. Stożki grabowe trochę mnie zainteresowały.

Trochę lepiej wyglądały nasadzenia przed pałacem - pachniały floksy

Wieczorem byliśmy jeszcze na Starym Mieście.

No to zbyt długo brakiem roślin w doniczkach się nie cieszyłam

Ussuryjskiego nie było, ściętolistny tylko odmianowy, więc wzięłam ginnala. Ładny, bardzo kształtny, liczę na to, że będzie śmiał się w twarz przymrozkom.

Efekt pracy weekendowej. Klaruje się przestrzeń wokół konstrukcji, którą kiedyś będę nazywać altanką (ciekawe po co mi ona, skoro i tak nie mam czasu siedzieć?).
Do pierwszych nasadzeń wokoło jeszcze daleka zaczynam jednak już o tym myśleć. Zapytałam o to tutaj, może macie jakiś pomysł?

Mam takie rośliny do zagospodarowania: magnolia Yellow Bird, wiśnia umbra x 2, katalpy, tuje szmaragd, róże rabatowe i pnące, dużo bukszpanowych kulek, perukowiec zielony, bluszcz hedera, tuje kulki, hortensje na pniu, klon kulisty.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3358-pojedyncze-pytania-na-temat-projektowania-rabat?page=708

Witam się

ta hortensja o którą pytałaś u mnie to będzie great star



pozdrawiam

eda napisał(a)

Siedzę u Ciebie i wzdycham .... nie zdycham no broń haa Pięknie ...

Edziorku kochany to nie u mnie tylko u Kasi w ,,Ogrodzie złudzeń...,,

Upały u mnie okropne,dziś troszkę się ochłodziło ,na działkę chodzimy tylko wieczorem podlewać.

Dorota123 napisał(a)

Świetne i domki, i te kobaltowe kolory.

Labirynt grabowy zachwycił dzieci.