Miałam dzisiaj popracować ogrodowo ale deszcz mocno mi w tym przeszkodził. Przesadziłam tylko 2 bukszpany i dosadziłam im nowego kolegę, przy którym te z zeszłego roku wyglądają jakby miały anemię. Czym je dokarmić aby nabrały koloru.
Miło, że wpadłaś do mojego ogródeczka Właśnie dziś u nas troszkę padało, ale to wszystko mało, nadal jest sucho. Może trawnik troszkę się zazieleni. Roślinki podlewam kilka razy dziennie. Mam przyzwolenie na włączenie się pompy 3 razy, później mogła by się pompa zapowietrzyć z braku wody. Fajnie, że chociaż u Ciebie deszczyk podlewa, u mnie ta wiosna jakaś strasznie pokręcona.
Mój eM broni trawnika jak lew, a jest go sporo. Teraz po usunięciu wierzby, która rosła na środku podwórka trawnik wygląda na bardzo duży. Wczoraj trochę przed deszczem wiało, a po deszczu okazało się, że wierzba pękła na pół.
Cieszę się, że podoba Ci się to co pokazuję.
Dziś wzięłam się za szycie pokrowców na poduchy z krzeseł ogrodowych, oczywiście z motywem kwiatkowym, jak mi wyjdzie szycie to pokażę efekt moich wypocin.
U mnie niby padalo - bez burzy.
Cieszylam sie, ale dzis wkopywalam kilka roslin i niestety na glebokosc lopatki mam piasek jest sucho.
Łukowa:
Moja anabelle na łukowej - ta bardziej w sloncu:
Chwasty rosna i sa zieloniutkie
Bukszpany wymagaja przyciecia - zajme sie tym w przeciagu tygodnia.
Byliny dopiero w pakach a begonie tyci-tyci... Moge sie cieszyc tylko zielenia lisci.
Tak na marginesie to od poniedzialku mam urlop nic nie bede robic planuje zobaczyc góry
Mozliwe, ze nie bede miala mozliwosci tu zagladac...
Z deszczu cieszyłam się wczoraj i dziś dopołudnia. A popołudnie to mnie irytuje. Ileż może padać. Osobiście w tym sezonie podlewałam może 4 razy warzywka. zajmuje mi to 5 minut. To wszystko. Mamy tak różne ogrody. I tylko po deszczu mogę plewić i sadzić i kopać w ogrodzie. W innym czasie kiedy nie pada o pracy w ogrodzie trzeba zapomnieć bo robi się betonowa skorupa.
Co do roślin to czekam ma Sylwię bo mam dosłownie zaćmienie. Tyle u niej pięknych roślin było i nie pamiętam wszystkiego co dostałam. Ostróżek nie brałam bo u mnie nie rosną.
Moja letnia hortensjowa Rabata uzupełniana od kilku lat. Doszły nowości własnego chowu
Gruszko, jasne że pomogę - to jest amsonia. Ta na moim zdjęciu ma już trzy lata i wyrosła z chuderlawej roślinki którą też zakupiłam u Grochowskich, ale jak to Tomek mówi, nie miała wartości handlowej, wycyganiłyśmy ją wtedy od niego z Ewą. W tym roku też kupiłam jeszcze jedną, żeby było symetrycznie.
Amsonia już przekwitła, ale niebieskie są teraz bodziszki: