Wczorajsze burze, potargały róże - na szczęście dotarły podpory, jak tylko krzaki obeschną będę je montować, bo Artemiski tak obwalone pączkami, że uginają się pod ich ciężarem.
Kochana Filomeno, mam ją trzeci sezon, licząc że w pierwszym była kupiona wiosną. Rośnie szybko, co widać, kwitnie u mnie wcześniej niż veilchenblau, która jest teraz jeszcze w pąkach. Lykkefund jest całkowicie odporna na mróz i podobno na grzyby, mszyce ją lubią jak resztę róż. Obie rosną w podobnym tempie, tylko L. wypuszcza dłuższe baty niż V. V może przemarzać, lepiej ją porządnie okryć na zimę i łapie mączniaka.
Myślę że obie te róże x 2 oberwą tę siatkę, one chyba potrzebują solidnego rusztowania
Witaj, byłam już u Ciebie dziś Krakowiaki dużo bujniejsze niż w ubiegłym roku.
Przegapiłam moment wzrostu i nie rozdzieliłam poszczególnych gałązek na żyłkach. Są teraz trochę na kupie. Jeszcze nie kwitną ale listki i gałązki bardzo dekoracyjnie wyglądają.
Dobry wybór
Co to może być? Opanowuje kostkę i rabaty u mnie. Doradźcie jak zwalczyć. Przypomina trochę koperek, ale ma takie kulki na końcach pędów, po kwitnieniu.
Kilka róż ocalało po zimie, ale i tak straty są duże...
Ta brzydka kula po prawej to przycięta wczoraj tawuła wczesna Grefsheim.
Również fantastycznie znosi cięcie. Szpeci potem ogród przez jakiś miesiąc, ale bardzo szybko pojawiają się nowe przyrosty, które na wiosnę pięknie zakwitną na biało.