Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 11:43, 13 cze 2017


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
jolanka napisał(a)
Minerwy u mnie nie chorowały nawet bardzo w ub roku nie pryskałam wie może u Ciebie też będą odporne


dobre wieści

a to moje żurawki

Ranczo Szmaragdowa Dolina 11:41, 13 cze 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
i moja rabatka


Wszystko masz przecudne a najbardziej mi się podoba powyższe stwierdzenie
Sezon 2017 u Hanusi 11:40, 13 cze 2017


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21764
Do góry
hanka_andrus napisał(a)



ale piekne te bratki
u mnie juz sie koncza
Z Pszenicznej ... 11:39, 13 cze 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Do góry
Wendy79 napisał(a)
Twoje ostróżki robią wrażenie Ja o swoje walczę dzielnie i mam nadzieję, że pokochają nowe miejsce na różanej.

Widzę, że masz różową trzykrotkę i turzycę muskegońską. Dopisuję je do listy swoich chciejstw. Jakby co oczywiście.

Na zdjęciu przed rabatą z jarzębami masz jakąś roślinę o białych baldachach. Co to?


Aga ostróżki mi się wysiały, co mi się uda to przesadzę w inne miejsce. W tamtym roku kupiłam białą w OBI - duża sadzonka była, zabiedzona ale podzieliłam sobie od razu na 3 szt Niebieskie w necie, czuję się zaspokojona w temacie ostróżek
Trzykrotka zabiera się za kwitnienie, to jeszcze nie jej szczyty możliwości, ale tuż tuż Ja ją lubię, a z bergenią jest miodzio dla mnie.

Na rabacie z jarząbkami mam w plecach graby, a przed nimi są limki, a jeszcze przed nimi molinia variegata





Co się stało kwiatom ... 11:39, 13 cze 2017


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 4088
Do góry
Renia,brakuje mi zapachu róż w moim ogrodzie, piwonie prędzej czy później zdobędę, miejsce godne już przygotowałam dla niej .
Przypomniałaś mi o kamieniach ,zmobilizowałaś mnie żeby spojrzeć na nie okiem obiektywu ,myślę że warto je pokazać ,wiadomo że góry to moja miłość więc kamienie są mi bliskie,znalazły swoje miejsce ,podkreślają urodę roślin.




Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 11:39, 13 cze 2017


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
Margarete napisał(a)
Róże piękne i ile juź kwitnących - u mnie póki co tylko Leoś i Queen, reszta w pąkach.
Lusia słodka


Małgosiu? dasz się namówić na wystawienie róży na konkursie różanym w Łasku 1 lipca?

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 11:38, 13 cze 2017


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Do góry
07_Rene napisał(a)



Ja planowałam ruszyć w ogród jak syn zaśnie... A siedzę, piję kawę, jeszcze chce do Was zajrzeć... Czuję dziś wielką niemoc do pracy fizycznej.





Masz dzisiaj podobną niemoc jak ja , ale rano już pomidory hakać skończyłam. Jednak nie mam tego zapału z wczoraj. O różach miałam napisać, że na pewno sarna, ale widzę, że przyłapałaś złoczyńcę. W tamtym roku, jak mi zaczęły podjadać róże, to szybko skończyliśmy się ogradzać W tym roku natomiast wszystkie koty ( moje + z okolicy) przychodzą powyginać się w mojej kocimiętce. Pierwszy raz mi się taka trafiła Prześmieszne obrazki widuję

Zdjęcie cytuję, bo bardzo mi się połączenie spodobało...
Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 11:37, 13 cze 2017


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
yolka napisał(a)
Ale róże to dopiero masz piękne, jak zobaczyłam Lusię, ziewać zaczęłam


Jakiś czas temu Lusia przysporzyła nam sporo stresu. Któregoś piątku nie wróciła na noc. W sobotę rano zaczęły się poszukiwania. W niedzielę wieszaliśmy ogłoszenia po najbliższych osiedlach, zaszły zawiadomienia do fundacji, schroniska, facebook ... Żadnego efektu - nie ma jej.Nikt nie widział nikt nie słyszał. Animal Patrol nie sprzątał żadnego ciała. Po dziesięciu dniach, w poniedziałek, dzwoni sąsiad, że przemknął koło niego taki kot jak na zdjęciu. To ja biegiem do niego ale kota już nie ma. Za to u nas w ogrodzie zaczął miauczeć Puciek. Okazało się że mała dotarła do ogrodu naszego, wycieńczona, chuda, boki zapadnięte tak że nie miała siły sama miauczeć. W domu to rzuciła się na jedzenie, aż jej dawkowałam porcje co 2 godz. Cały dzień siedziała w domu, po południu wychyliła nosa do ogrodu ale zaraz wróciła. We wtorek dzwoni tel. i facet mówi tak: sąsiad mi pokazał ulotkę o zaginionym kocie i on wyglądał tak samo, jak ten co wybiegł z mojego blaszaka, gdy otwierałem drzwi. W zeszłym tygodniu ktoś zniszczył nam styropian na drzwiach, jest taki podarty. Nie było nas tylko w weekendy. W hali nie ma wody - tylko w kranie ani nic do jedzenia. Musiała się żywic myszami a gdy te się skończyły zrobiła się głodna. Nie rozumiem tylko dlaczego nie wyszła w poprzedni poniedziałek? I w resztę dni tygodnia? Bała się facetów? za dużo robili hałasu przy załadunku towaru?

Jestem szczęśliwa że przygoda się dobrze skończyła



Mój mały ogródeczek :) 11:27, 13 cze 2017


Dołączył: 17 lip 2014
Posty: 6022
Do góry
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 11:23, 13 cze 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
Niepokojące objawy zauważyłam na Soul. Ona dopiero zawiązują pąki, ale mocno ją ciachnęłam wiosną, może zbyt mocno...
Mój mały ogródeczek :) 11:23, 13 cze 2017


Dołączył: 17 lip 2014
Posty: 6022
Do góry
Clemek

Hortensja bukietowa już ma pączki

Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie 11:22, 13 cze 2017


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Do góry
Kasya napisał(a)
Mnóstwo roz kwitnie
U mnie te które u ciebie w kwiatach są jeszcze całkiem w pąkach


spektakl dopiero się zaczyna

rabata północna

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 11:22, 13 cze 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
eee_taam napisał(a)


to u was też ?...nie doczytałam wczesniej ..... a sama pokazywałam u siebie w zeszłym roku foty ..nawet znalazłam ...bo zapamietałam wydarzenie doskonale
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5730-kolorowa-piaskownica?page=480

teraz sie róże odbudowały ..od tamtej pory saren w pobliżu nie widziałam ..ich działalności tez nie ...oby tak mi zostało



Pamiętam, pamiętam...
U mnie raczej też rzadko podchodzą aż tak blisko. Na szczęście na rabatę się nie wepchała, bo nie ma gdzie, tylko przy ścieżce poobgryzała.





Buszując w zbożu i kukurydzy:) 11:18, 13 cze 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
margaretka3 napisał(a)
Reniu, piękne ujecia. Się lubię gapić. I wzdycham do białej piwoni.
Róże zjadły Ci sarny, miałam to samo w tamtym roku, nie miałam prawie wcale róż. W tym roku do momentu ogrodzenia się róże nie miały wcale liści.


Wiem, pamiętam jak opowiadałaś.
My szykujemy się powoli do ogrodzenia, ale nic nie mówię, żeby nie zapeszać. Jeszcze mąż zaniemoże i będzie klops..

Jakoś wszystkie róże mi od dołu kwitną i toną w bylinach








Sezon 2017 u Hanusi 11:17, 13 cze 2017


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Z ub. roku zasiane miałam sporo, ale wyrosły tylko 2 sadzonki. Myślę, że i tak dużo.
Pewnie nie wszystkie wykiełkują, ale zawsze to zysk! Nie trzeba kupować, a że trzeba czekać? Cóż, nic innego nam nie pozostaje, tylko zdać się na naturę.

Kłopoty - problemy z trawnikiem 11:17, 13 cze 2017


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5956
Do góry
Danusiu mam prośbę o poradę jak uratować trawnik założony we wrześniu ubiegłego roku. Po zimie był rzadki, ale przeprowadziłam napowietrzenie butami z kolcami i miesiąc temu nawiozłam siewnikiem nawozem Florowit. Trawa zrobiła się bujna i zagęściła się w miejscach gdzie było łyso. Podlewaliśmy tak aby woda wnikała 15cm w ziemię, z każdym dniem była pieknięjsza i nagle zaczęły sie przebarwienia ciągle w tych samych miejscach. Takie ciemne plamy i trawa tam jest taka jakby zwiędnięta, nie sucha tylko bardzo ciemno zielona i beż życia. Wkleiłam zdjęcia dwa tygodnie temu i aktualne. Mam wrażenie ze w tych miejscach jest bardzo zbita ziemia. Co dalej robić, proszę o wskazówki. Będę wdzięczna za odpowiedź.
trawa dwa tygodnie temu

aktualnie

Buszując w zbożu i kukurydzy:) 11:14, 13 cze 2017


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
Zana napisał(a)
Proszę się nie dziwić nastolatkom, że nie chcą w ziemi grzebać, przecież oni mają w tym wieku tysiąc innych, ciekawszych spraw. Moi rodzice mieli malutką działkę pracowniczą, na której uprawiali warzywa. Pójście tam to była najgorsza kara i totalna strata czasu. Miłość do ogrodu i grzebania w ziemi przychodzi chyba z wiekiem.
Kupiłam dwie róże w donicy, jedna z nich miała osiem pączków. Tak się cieszyłam, że chociaż na niej kwiaty zobaczę w tym roku. I kiedy je pakowałam do skrzyneczki celem wywiezienia na działkę, zobaczyłam że z ośmiu pączków zostały...trzy. Mój rudy kocur, któremu pozwoliłam pobuszować na balkonie obżarł mi Herzogin Christianę! Myślałam, że go ukatrupię, gadzinę!

U Ciebie zwierzyna w większym wyborze, coś pewnie przyszło i napasło się kwiatkami różanymi, szkoda.

Fotki dziewczyny cytowały, więc ja już nie będę, ale u Ciebie to wszystko do cytowania się kwalifikuje. Piwonie z przywrotnikem uwielbiam.

O tojadzie pewnie wiesz, że on bardzo silnie trujący jest, przy dzieciach uważaj. Żeby nawet kwiatków jego gołymi rączkami nie zrywały (nie chcę straszyć, ale tak czytałam, wolę nie sprawdzać czy to prawda).



Mam nadzieję, że już zdrowi jesteście.


Wiem, że tojad trujący, ale naparstnice, konwalie, cisy też. Niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Trzeba uważać i dzieci pilnować.

Pąki na 100% zjadła sarenka. Widziałam ją wczoraj jak raczyła się malinami. Obgryziona całkowicie jest jedna róża - double delight, inne pozbawione są najwyższych pąków. Mówi się trudno i żyje się dalej.
Twój kocur to się naraził... Kara była?



To miejsce trzeba kochać 11:11, 13 cze 2017


Dołączył: 01 gru 2016
Posty: 872
Do góry
kasia_c napisał(a)
Lawenda w pąkach


ładnie tu ))
Słoneczny Ogród 11:10, 13 cze 2017


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Do góry
Wiciokrzew Pomorski "Serotina"



Pliszka sprawdza czy kompost się już nadaje do użycia
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 11:07, 13 cze 2017


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Pierwsze róże kwitną i "huśtawka nie musi już prosić" nikogo do błogiego kołysania w ich towarzystwie.





Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies