Monia, ja też mam takie miejsce w "szmaragdowym" gdzie nigdy nie ma słońca. Cis, rododendron i moje kochane hosty dają radę, a nawet powiem nieskromnie, że pięknie tam wyglądają.
Madziu cały szkopuł polega na tym jak zgrać tą rabatę mam jeszcze trochę czasu , ale to jest miejsce na przeciwko kuchni , tam mają być graby + coś między nimi , tyle ,że prawy róg jest cały czas w cieniu, i trzeba to jakoś ogarnąć wizulanie i roślinowo też myślałam o hostach rododendoron mnie nie lubi ukatrupiłam 3 , cisy też mi się podobają
i ku pokrzepieniu serc w tym mojego bo jak oglądam te piękne ogrody dziewczyn to serce mi się kraje i zazdraszczam pozytywnie mam taki mały morodr, który czeka na wrzesień i jest przy drodze wejściowej do domu, no nie jestem perfekcyjną panią ogrodu a szkoda