Teraz to ja jeszcze nie biegam, tylko jak dystyngowana starsza pani chodzę Normalnie nie ja
Generalnie to ja jestem w ciągłym ruchu, ani na chwilę usiąść nie potrafię
Dziś znalazłam wdzięczny temat do ćwiczeń z fotografii, więc zrobiłam zimową relację z mojego ogrodu. Jeszcze wczoraj nie było za ciekawie po tych roztopach, ale dziś faktycznie jest uroczo pod tą białą kołderką. Jednak odliczam już dni do wiosny
Tulipanki kuszą, hiacynty super skrzyneczkę dostały, a zima- ze śniegiem to teraz wszystko dużo lepiej wygląda, nie dziwię się, że wybiegłaś, też bym poleciała
Jak cukiereczek ta twoja azalia,
śnieg u ciebie poprószył, u mnie niet, ale temperatura już nie ta co kilka dni temu, trzeba jeszcze ten miesiąc odczekać i zdecydowanie poprawiać sobie nastrój zakupami roślinek
Niższą zdecydowanie łatwiej będzie zasłonić, można też zabudować, ale wtedy bardziej będzie się rzucała w oczy, a przed nią jakaś pergola jest? Jeden krąg czyli jaka ona wysoka będzie po jego wyciągnieciu?Czy tam planujesz rabatę, jeśli możesz,pokaż do miejsce z większej perspektywy, a na razie pozdrawiam niedzielnie
A Żonowie chyba się oswajają z naszymi pasjami ogrodniczymi. Ja dostałam na gwiazdkę książkę o ogrodach (niestety kiepska, bo nie wykaząłam rewolucyjnej czujności i nie dałam ściągawki)
A jak wypatrzył w garażu nowe donice to tylko się śmiał, już nawet o nic nie pytał
Oj się chyba oswajają i a mało tego - angażują- śmiem twierdzić.
Ja ostatnio się martwiłam że śnieg zniszczy mi rododendrony. W pracy wyczytałam że tych rusztowaniach Daniusi. A wchodzę do domu i nawet jeszcze ust nie zdążyłam otworzyć a mój Żon - "wiem jak uratować te twoje rododendrony - ustawimy rusztowania". Szok normalnie
Hahah....ciekawe czy sam na to wpadł czy też wyczytał
Zarażamy ich, martwią się, jak my się martwimy i cieszą kiedy my się cieszymy
A Żonowie chyba się oswajają z naszymi pasjami ogrodniczymi. Ja dostałam na gwiazdkę książkę o ogrodach (niestety kiepska, bo nie wykaząłam rewolucyjnej czujności i nie dałam ściągawki)
A jak wypatrzył w garażu nowe donice to tylko się śmiał, już nawet o nic nie pytał
Nie wiem czy wszystko podnieśli, ale tą konkretną na pewno, była tańsza na ich stronie niż w casto, a teraz wyszło, że na stronie droższa, to dziwne, żeby sklep który od nich je dostaje taniej sprzedawał niż oni na swojej własnej stronie, tym bardziej że jeszcze przecież wysyłkę doliczają.
A widzisz, Żon musi dokładnie mieć zapodane co kupić, ale liczy się gest
A Żonowie chyba się oswajają z naszymi pasjami ogrodniczymi. Ja dostałam na gwiazdkę książkę o ogrodach (niestety kiepska, bo nie wykaząłam rewolucyjnej czujności i nie dałam ściągawki)
A jak wypatrzył w garażu nowe donice to tylko się śmiał, już nawet o nic nie pytał
Oj się chyba oswajają i a mało tego - angażują- śmiem twierdzić.
Ja ostatnio się martwiłam że śnieg zniszczy mi rododendrony. W pracy wyczytałam że tych rusztowaniach Daniusi. A wchodzę do domu i nawet jeszcze ust nie zdążyłam otworzyć a mój Żon - "wiem jak uratować te twoje rododendrony - ustawimy rusztowania". Szok normalnie
Hahah....ciekawe czy sam na to wpadł czy też wyczytał
Zarażamy ich, martwią się, jak my się martwimy i cieszą kiedy my się cieszymy
A z ogrodowych rzeczy.... to....
kupiłam ekobordy ... i donice na taras...szare coubi
A gdzie kupiłaś i jaka cena?
A ja nadrabiam i nadrabiam
Alle
24x24x43 - 26,50
bez wkładu
O widzisz, a ja tak myślę gdzie to można kupić, jakaś zamroczona jestem bo o all nie pomyślałam
Kurna Gosia...ja dopiero zajarzyłam, że odpisałam tylko o donicach.
A o co konkretnie pytałaś ?????
donice czy bordy????
To wszystko przez te donice w każdym wątku hehe