poszłam zrobić zdjęcie, jednak nie zupełnie biała jest



a tak wygląda pędzona

katel napisał(a)

10 - nie znam.

Kasia odnalazłam co to, Arizema amurska

KasiaBawaria napisał(a)

Preziosa

Pierwszą preziosę kupiłam jesienią ze szczątkowym kwiatkiem, głównie ze względu na kolor liści, drugą kupiłam niedawno - pędzona w szklarni - kwiatostany różowe. Bardzo zdziwiłam się gdy moja zeszłoroczna sadzonka pokazała prawie białe kwiaty, widzę jednak u Ciebie, że ona tak ma? Rozumiem, że z czasem wybarwią się na różowo?

Miłego weekendu! Spadam z netu na 3 dni!

Annabelle i krwawnica pospolita.

Piekna jest i nie az tak pozabkowana jak myslalam

You and me sie poowoli otwiera. Jedna z hortensji, ktora bez szwanku przetrwala mrozy.Nie okrywana.



Preziosa


Blueberrey cheesecake kwitnie na kazdym pedzie.Nie okrywana. Mroz od poczatku grudnia do konca lutego. Niesamowita jest.

Moze ktos pomoze?Rosliny z doniczki. Mialy zdrowe silne korzenie. Troche misecznikow ale chyba sie ich pozbylam. Sadzone i pielegnowane jak reszta a mam ich troche. Te maja pozolkle igielki. Sadzone w marcu. Wiosna byla deszczowa.Czy moze to tylko poparzenie?

I martwi mnie moj maly Kleiner Grüner. Gina cale sadzonki, ktore rosly juz 2 lata calkiem w porzadku. Galazki brazowieja i ginie cala roslina pomimo pryskania wielokrotnego na grzyba.Byl topsin, ectivo.Objawy jak na fotce od blackstork.

Dla Irenki szkarłatka rośnie w oczach

Ogrodówka od Kindzi kwitnie
Jest już prawie idealnie bo plewienie wiosną jednorazowe



Kwiaty w zbliżeniu

Previcur zadziałał chyba. No w każdym bądź razie są przyrosty. Oby tak dalej.

babka napisał(a)

Moje hortensje takie mocne a jednak wczorajszy wiatr zrobił swoje. Kilka takich grubych gałęzi połamało u podstawy

Ola nie wyrzucaj tej gałązki. Zrób sadzonki. Cudnie posadzilas drzewka i w ogóle jest bajecznie .

wzięłam się za przesadzanie, ledwo wsadziłam ją na wózek - kalina koralowa dostała nową miejscówkę



irgę też w końcu wyciągnęłam z krzaków



w końcu i u mnie czosnki główkowe



Maria Curie - moja pierwsza różyczka na serio



i niespodzianka - suchodrzew, który zawiązał już owoce, wypuścił nowy pęd i kwitnie

Kota po nieobecnosci zrobila sie bardziej cywilizowana... i nawet razem ze mna pracuje. Do tej pory byl to dzikus..

Dzisiaj fryzurkę przygładziłam największemu potfooorowi
przed...

część fryzurki już grzeczniutka

niestety potrzebna już drabina aby ogarnąć potfoooora

i po.... ponad 4 godzinach gotowe


jeszcze wprawdzie potrzebne drobne poprawki ale to już jutro

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kurcze, ale walka z tymi opuchlakami, ze też nic na nie nie działa mam nadzieje, że nie będę ich miała u siebie
Cudnie wygląda ten pas z jasnymi hostami

U mnie w RH jest ich jakaś plaga! Na cztery sztuki jednego zjadły tak, że prawie nie ma tegorocznych przyrostów. Zadne środki nawet systemiczne nie pomogły. Wytoczyłam z nimi więc walkę sama. Myślałam, że to będzie bitwa ale jednak jest wojna
Pierwszego dnia zebrałam 29 sztuk. Następnego...około 50 (!!!)

Trzy dni później 11 a teraz już jakieś pojedyncze sztuki więc chyba prowadzę w tej nierównej walce
Życzę Ci, zeby nigdy do Ciebie nie zawitały.
Dzięki!

nawigatorka napisał(a)

Asiu,czy to są zwykłe anabelki czy strong?Pamiętasz gdzie i kiedy kupowałaś?Piękne widoczki z Twojego ogrodu.Nas Chorwacja też urzekła,spędziliśmy w ubiegłym roku dwa tygodnie i jeszcze nam było mało.

Rozpoczęłam postrzyżyny moich bukszpanów

Wczoraj pod nożyce poszły dwa mniejsze (z trzech największych)
przed...

i po zabiegu

przed...

i po zabiegu