Oj nie , oni skręćka dostają a ja też.Moje chłopaki sa samodzielne, nie trzeba było ich obsługiwać, usługiwać.A teraz muszą, prosić i wołać.Ale cóż. damy radę.
Grunt,że dnia na dzień jest lepiej
O tak, i zalew i okolice Dębowego, sielkie, spokojne, wiejskie i piękne.
Do tego wspaniali sąsiedzi.
A ogród, wiesz, jak to jest duzo i wszystko się podoba i tak notorycznie ściąga się do ogrodu rośliny, cebule i tak potem to wyglada,że często po jakiś obchodach człowiekowi coś pasuje albo nie .I już planuje nowe przesadzenia, nowe uzupełnienia.
O hortensję dębolistną kupiłaś. Suuper.
Ale słyszałam ,że jest kilka odmian i w tej grupie.I rożne kwiaty mają.Ciekawa jestem jaka jest ta twoja.Ale fak, na jesieni pięknie one się wybarwiają
Ashamed Fairy
Rosomane Janon
Leonardo Da Vinci
Munstead Wood
Przyszły sobie do mnie z wizytą nieproszone panny dziewanny. Wybrały sobie miejsce skromnie, tuż przy bramie, na terenie jeszcze odłogiem będącym, a za towarzystwo wybrały małego, opuszczonego pod brzozą przetacznika
Pięknie u Ciebie Iwonko, trawy nadają lekkości ogrodowi, a Ty masz ich imponującą kolekcje chyba Zdjęcia w promieniach słońca cudne.
I moje pytanie, w jakich odległościach sadziłaś rozplenice? Rozchodniki masz między trawami? Ja posadziłam rozchodniki przed hameln i obawiam się że zgubią się w nich.
Trawa skoszona. Warzywnik wyprowadzony na prostą. Odkopałam lekko selery, nacięłam ostrym nożem wokół bulwy. Jutro je podleje papką ze skrzypu.
Obcięłam dolne liście pomidorom, pocięłam nożycami szpinak, groszek i zeszłoroczną pietruszkę naciową. Przekopałam widłami amerykańskimi. Korzenie i resztki łodyg dodadzą ziemi trochę materii organicznej. Za kilka dni będzie już można wykopać czosnek jadalny. Na gruszach zrobiłam cięcie prześwietlające.
W ogrodzie ścięłam kwiatostany czyśćca wełnistego, a potem uformowałam kulki z tawuły japońskiej. To uformowania miałam 10 krzaczków. Zostało mi jeszcze 6 krzaczków rosnących wokół wierzby. Te tnę w obwódkę.
Zerwałam owoce czarnej i białej porzeczki. Jutro zrobię z nich konfitury.