Pochwalę się moim trawnikiem

. Pisałam Wam, że jest marny i że postaram się go trochę podratować zamiast zakładać od nowa ze względu na moje 4 kociska. Były głosy, żeby jednak przemyśleć temat i że lepiej robić od nowa. Uparłam się jednak

. Wygrabiłam go porządnie, odchwaściłam, zrobiliśmy w kilku miejscach dosiewki, 2 razy go nawiozłam florowitem do trawników i bardzo dbałam o podlewanie. Moim zdaniem widać różnicę, choć nadal nie jest idealnie

. Dla porównania - fota z zeszłego roku i z dziś.
czerwiec 2016:
czerwiec 2017: