Dorotka dobrze mówisz, bo tam jest teraz bardzo pusto dlatego, że wyrwałam 3 drzewa sumaki, koniecznie muszę tam posadzić coś... właśnie róże, które planowałam od zimy, w cieniu hosty i na pewno coś jeszcze. Jest miejsce na nowe szaleństwa zgadzam się, że aż się prosi
Ala, pomyśl dobrze gdzie i do dzieła, rób skalniak będę Ci kibicować
Szafirki i światłocienie też mi się podobają tak mnie ta zima wypościła, chodzę i się gapię na wszystko jak dzika
Tulipany robią wrażenie, ale i ta szafirkowa rzeczka piękna. Dokup jesienią kilka tulipanów i posadź za szafirkami, one aż się proszą o wyższe piętro za nimi.
Dużo masz trawnika, a na nim fajne światło cienie.
Szafirkowa rzeczka piękna. Hiacynty tez ładnie się prezentują.
Wilczomlecze śliczne.
Mam jeden. Jeszcze tak efektownie nie wygląda. Ale poczekam.
Oj klonik piękny.Mam go w planach.taki jeden czewoniasty jakiś.Umm
A twój co to za odmiana ??
Molinie Variegata kupiłam na półcieniste miejsce. Ona niestety podobnie jak rozplenice, dosyć późno startuje, ale z szafirkami w duecie byłoby to pożądane.
Na najbardziej nasłonecznionych miejscach eksperymentuję z seslerią. Kiedyś miałam w takich miejscach kostrzewy, ale zbyt szybko się starzały. Stipa jest niezawodna na słonecznych stanowiskach, ale ona dosyć wysoko rośnie.
Na zdjęciu po prawej są seslerie;
Popatrz- to jest miejsce, w którym teraz jest szafirkowa rzeczka (początek lipca)
Szafirki to rosną u mnie w takim trójkącie - w nogach bonzaja.
Tylko bonzaja muszę poprawić. Przeplecione są z żółtą turzycą, które właśnie odbija po cięciu.
Dziękuję za odwiedziny. Byłam u Ciebie ale coś cicho tam.
Sądzę, że stymulowanie przyrostu nowych korzonków żadnej roślince nie zaszkodzi. Nawet tak królewskiej jak róże.
Szafirkom spokojnie można przycinać liście, jeśli Cię denerwują. One się mnożą niczym króliki, więc jeśli nawet cebulki poświęcą energię na kolejny wzrost liści, to odbędzie się to bez skutków ubocznych.
Mam jeszcze jedną magnolię. Też ją musiałam przesadzać. Ciekawe, kiedy zakwitnie pierwszy raz. To ten patyk w lewym rogu zdjęcia.
Wiosna codziennie ma dla mnie niespodziankę. Bardzo szczodra jest!
Tulipki miały być fioletowe.
Ciekawe dlaczego cebulki hiacyntów, które tak dorodnie kwitną w doniczkach, wsadzone do gruntu drastycznie zmniejszają kwiatostan?
Haniu, jeszcze chciałam o superfosfat dopytać - podsypałam już buksy i tak sobie myślę, że polubiłyby go też róże sadzone z gołym korzeniem tej jesieni. Co o tym myślisz?
co prawda czytam, że fosforem nie da się przenawozić z racji pobierani go przez roślinę tylko tyle ile potrzebuje... czy się mylę?
Zachwyca mnie Twoja wiosna, kwitnący żagwin, szafirki w tej masie... U mnie też już się zrobiła szafirkowa rzeczka, tylko muszę ją jakoś zamaskować na póxniejsze miesiące, bo te listki już potem trochę denerwują
Mam nadzieję że Cię to troszkę uspokoiło.
Zimno dzisiaj, nadal wietrznie i tylko krokusy cieszą.
Jak przekwitną będzie szafirkowa rzeczka bo wsadziłam ich tu mnóstwo.