Trochę zdjęć z jesiennego ogródka 2016:

W połowie września 2016 zabraliśmy się z sąsiadem za ogrodzenie. Niestety ja z braku urlopu mogłem to robić wyłącznie po pracy i w soboty - a przy coraz krótszych dniach mogliśmy robić coraz mniej. Jednak powoli, do przodu - do grudnia mieliśmy zrobione niemal wszystko, tylko dół działki, od strony lasu, musiał poczekać na wiosenne naciągnięcie siatki. Szkoda, że nie zdążyliśmy z całością przed zimą - pewnie gdybyśmy dali radę, to potem rozciągnąłbym z tyłu działki leśną siatkę i przyhamował sarnie zapędy. A tak... zimą objadły nam sporo tujek, niemal wszystkie bluszcze, sumaki i kto wie, w czym jeszcze maczały pyski te cholery



tutaj nie wiem, czy dobrze widać strzałkę, ale czwarta tuja od lewej na poniższym zdjęciu ma środkową część z jednej strony całkiem wyżartą przez sarny


a tujki, które uchowały się przed sarnami, i tak przez cały czas (działka otwarta od frontu) narażone były na wszystkie pańskie i bezpańskie psy:

To raczej nie była ta fytoftoroza, co u Beaty - bo nie wszystkie tuje tak miały, nie w całości a tylko miejscowo, no i głównie od dołu, tam gdzie psiaki znaczyły swój teren. Długo się z tym ogradzaniem zbieraliśmy, no ale (stan na dzień dzisiejszy) boczne ogrodzenie jest już całe, od lasu też całość ogrodzona roboczo, pozostaje tylko front i będzie trochę spokoju od kup, siuśków i pożółkłych dolnych partii roślin

Z tyłu domu mam zasadzony rząd tuji chciałabym przed nimi posadzić coś takiego inspiracja znaleziona w internecie.



Czy pomoglibyście mi rozszyfrować co to za rośliny są na tym zdjęciu.

W sierpniu 2016 w zasadzie nic się nie zmieniło... Kwiaty, krzewy i trawy rosły sobie w najlepsze. Sprzyjała temu bollywoodzka pogoda - czasem słońce, czasem deszcz.

Taki malowniczy zakątek pojawił się koło placu zabaw:


ale najbardziej cieszyła się moja dusza ogrodnika-sadownika




Niemal pół miesiąca zresztą nie było nas w domu - dobrze, że można było liczyć na sąsiadów i doglądanie pomidorów pod folią, czy też roślin na skarpach

Radziu Norymberga byla siedziba cesarska wiec i budynki musialy byc okazale. W Polsce tez jest wiele pieknych miast

Kasiu no cieszymy sie bardzo ze oczy zdrowe i ze juz za soba to mamy

Pestko uwielbiam zwiedzac powinnam przewodnikiem zostac

a takie widoki z zamku na skale

_Martini_ napisał(a)

Dzisiaj rzut okiem na Leonardo da Vinci - idealna?



W tym roku rosną w półcieniu. Pewnie dlatego pochylają główki i wyciągają do słońca.

Ale piękne masz te róże

Znalazłam takie coś na leszczynie ktoś wie co to jest?

Zgniecione ma płyn w środku jakby było robakiem albo biały pył jak mikro kaszka manna, widoczne na tym zdjęciu

Mia2017 napisał(a)

Witaj madeczkam wrzucam rysunek ponieważ wszystko co było zostało wysadzone, aby wysypać grysik. więc nie wiele ze zdjęcia wynika

zrób zdjęcie stojąc tuż obok

Margarete napisał(a)

ale tu ładnie
fajnie ze zywopłot ruszył

dubelek
..

Iwk4 napisał(a)
[img size=640x427

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/143/1433207/original.JPG[/img]
[/img]

Iwonko
Tutaj masz dwa mijające się żywopłociki?
Fajnie to wygląda z tym carex

a to jeszcze pomylona rozyczka, moze ktos wie co za jedna... ?
Jola, czy twoja taka sama ?

no dobra...ten balagan tez pokaze

ogrodzenia nie widac


na pierwszym planie magnolia




a to przerobiona rabatka, hortensje niedawno przesadzone, anabelka nie bedzie okazala w tym roku...

I taki bonusik jakby ktoś byl zainteresowany czerwonym Leonardo, zrobiłam wczoraj zdjęcia u sąsiadki.
Ma 21 sztuk wokół tarasu. Na razie małe sadzone jesienią, ale już zachwycają
Właścicielka zadowolona , mnie kamień z serca że dobrze wybrałam i poleciłam

Na żółtej pierwszy raz będą kwitły Lions-Rose
nie mogę się doczekać

Sebek napisał(a)

Na koniec hosty ścięte do wazonu (podobają mi sie, będę ciąć je aż do przymrozków)

myślałam że to skrzydłokwiat w nowoczesnej uprawie i odmianie ...doczytałam że funkja ...ale zmyłka