Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

W Gąszczu u Tess 07:33, 10 sie 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Tess napisał(a)

Miła, więcej to łagodne określenie jest Ja prawie wcale nie miałam roślin, bo prawie cały ogród zajmowały wielkie tuje.


Tesia, masz fotki z początków? Może pokażesz metamorfozę?
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 22:53, 09 sie 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
ta malenka rabatke mozna obsadzic hostami, zurawkami, kopytnikiem (vide przedogrodek Tess), zadbac o rodka, bo cos kiepsko wyglada, uformowac w walec cisa co nada mu cywilizowany wyglad, mozna dosadzic formowane cisy, mozna smialo carex Ice dance, Silver Sceptre, na wiosne czosnki ozdobne - roslin lubiacych cien jest sporo i sadzac je plamami mozna uzyskac wspanialy, caloroczny efekt.
Moja codzienność - ogród Oli 11:59, 09 sie 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Tess napisał(a)

WOW! Wiedziałam niby przecież, że musi być pięknie, ale szczękę jednak zgubiłam i z otwartą jadaczką wgapam się.
Układ przestrzenny rewelacyjnie zaplanowaliście.
W takich momentach marzę o dużej działce.


Tesiu dziękuję od dawna marzymy o fajnym miejscu do wypoczynku. Chciałam siedząc w altanie widzieć wylewkę a znów innego miejsca na altanę nie mamy dlatego wyleciał szpetny blaszak a samochody poczekają jak przerobimy budynek gospodarczy na garaże i warsztat eMa.
Moja codzienność - ogród Oli 11:58, 09 sie 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Tess napisał(a)

To zupełnie jak mój. Czasem mnie to złości, tak jak teraz, bo on nie ma czasu a ja mam kilka zachcianek ogrodowych. Inna sprawa, że wie i umie więcej od tych ekip
Pewnie jak i Twój mocarz, o czym świadczą efekty jego prac.

Mój mocarz jak to ładnie brzmi zawodowo zajmuje się remontami więc dziwnym byłoby zapraszać do domu fachowców i jeszcze nie daj Boże potem po nich poprawiać. Zwykle jest tak, że poprawia po klientach to co spaprali inni... stąd jest uczulony na fachowców
Do braku czasu już się przyzwyczaiłam nie mam innego wyjścia, jak nie w tym to w następnym roku ale zrobi co zaplanował
"W kolorze blue" 11:34, 09 sie 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Do góry
U siebie się wkurzyłam, bo napisałam elaborat i mi zezarlo
Toszka dziekowac
Tess, masz rację, odpisali mi ze w ogole to pewnie przypalenie przez słonce i ze one lubia poł cien
Amelia słusznie zauwazyła, było o trzmielinie
Moja codzienność - ogród Oli 08:39, 09 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
leon60 napisał(a)
stan na dziś




WOW! Wiedziałam niby przecież, że musi być pięknie, ale szczękę jednak zgubiłam i z otwartą jadaczką wgapam się.
Układ przestrzenny rewelacyjnie zaplanowaliście.
W takich momentach marzę o dużej działce.

Moja codzienność - ogród Oli 08:30, 09 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
leon60 napisał(a)

Ana mój eM fachowców żadnych do domu nie wpuści woli sam powoli, dokładnie i tak jak on chce
Druga sprawa, że ekipy kosztują i to nie mało..

To zupełnie jak mój. Czasem mnie to złości, tak jak teraz, bo on nie ma czasu a ja mam kilka zachcianek ogrodowych. Inna sprawa, że wie i umie więcej od tych ekip
Pewnie jak i Twój mocarz, o czym świadczą efekty jego prac.
Co z tym ogródeczkiem począć 08:23, 09 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Tyle gadania o upale?
U mnie w domu chłodno, choć klimy nie mam.
Zainwestowaliśmy swego czasu w grubą warstwę styropianu na tzw. ocielenie.
A to działa jak izolacja w obie strony: zimą trzyma ciepło latem - nie wpuszcza ciepła.
Ale wolę być w ten upał w pracy - mam w pokoju klimę
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 08:16, 09 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Katastrofa. Aż żal patrzeć na te zawilce i róże.
Mam nadzieję, że dzisiaj u Ciebie popada.
1,2,3,ogród... START! 19:20, 08 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
Astrantia napisał(a)
Tess, buraczki robiłam tak:
5 średnich buraczków, 4 duże pęczki botwinki, 2 duże pęczki koperku, duża główka czosnku lub 2 mniejsze, kawałek korzenia chrzanu dł. 5 cm, 4 łyżki soli niejodowanej, 2 łyżki cukru, ok. 1 szkl przegotowanej wody.
Botwinę, koper, czosnek umyć, posiekać. Buraczki i chrzan umyć, zetrzeć (buraczki na dużych oczkach, chrzan na drobnych. Przełożyć wszystko do miski i wymieszać. Wymieszać pozostałe składniki ze sobą, razem połączyć z warzywami. Przekładać ciasno do słoików. Po zakręceniu odstawić na ok. tydzień i po tym czasie zapasteryzować. U mnie fermentacja się zaczęła, płynie ze słoików, więc lepiej od razu na tacę postawić. Robiłam po raz pierwszy, zobaczę co wyjdzie, chciałam na zimę do zupy. Wyszło mi 5 słoiczków dżemowych, więc szału ilościowego nie ma

Jana, polecam mikoryzę, będziesz miała takie same pomidorki

Iwka, ta jarzmianka to 'Ruby Wedding'
nie słyszałam o mikoryzie, nie wiem nawet co to takiego, czy to jakieś granulki?
W Gąszczu u Tess 15:55, 08 sie 2015


Dołączył: 22 lip 2015
Posty: 159
Do góry
Kasya napisał(a)

5. jesli chodzi o roze w szkolkach bez nazw odmian to wydaje mi sie ze to ma scisly zwiazek z ceną tzn chyba wieksze koszty dla szkolki za sprzedaz roz odmianowych...jakos tak to jest


Kasya ma rację, róże bezodmianowe są tańsze, np odmiany roślin ze znakiem zastrzeżonym (czyli R w kółku) też są często droższe od innych odmian zwykłych.

Tess, rabaty jak z Chelsea Też mam rodgersję wśród roślin, które czekają na swoje miejsce (z 1 już mi się rozmnożyła na 3 doniczki). Zainspirowałaś mnie zdjęciamiz rodgersją I bukszpany z własnej hodowli, super
1,2,3,ogród... START! 14:59, 08 sie 2015


Dołączył: 22 lip 2015
Posty: 159
Do góry
Tess, buraczki robiłam tak:
5 średnich buraczków, 4 duże pęczki botwinki, 2 duże pęczki koperku, duża główka czosnku lub 2 mniejsze, kawałek korzenia chrzanu dł. 5 cm, 4 łyżki soli niejodowanej, 2 łyżki cukru, ok. 1 szkl przegotowanej wody.
Botwinę, koper, czosnek umyć, posiekać. Buraczki i chrzan umyć, zetrzeć (buraczki na dużych oczkach, chrzan na drobnych. Przełożyć wszystko do miski i wymieszać. Wymieszać pozostałe składniki ze sobą, razem połączyć z warzywami. Przekładać ciasno do słoików. Po zakręceniu odstawić na ok. tydzień i po tym czasie zapasteryzować. U mnie fermentacja się zaczęła, płynie ze słoików, więc lepiej od razu na tacę postawić. Robiłam po raz pierwszy, zobaczę co wyjdzie, chciałam na zimę do zupy. Wyszło mi 5 słoiczków dżemowych, więc szału ilościowego nie ma

Jana, polecam mikoryzę, będziesz miała takie same pomidorki

Iwka, ta jarzmianka to 'Ruby Wedding'
1,2,3,ogród... START! 23:10, 07 sie 2015


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
Do góry
Astrantia napisał(a)
Tess, to mój warzywnik


Wczoraj przetwarzałam buraczki na zimę

piękne pomidory i to pod chmurką
Moja codzienność - ogród Oli 21:35, 07 sie 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
Tess napisał(a)

Na tle tych pracusiów to wszyscy inni tutaj wyglądają na leniuchów Ode mnie poczynając
Moja ciocia o takich nadzwyczaj pracowitych ludziach mówi "mocarze"

mocarze brzmi fajnie
nikt tutaj nie jest leniuchem, by mieć ładny ogród trzeba zapierniczać taka jest prawda, przecież samo się nie zrobi
W Gąszczu u Tess 20:36, 07 sie 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 22152
Do góry
Tess napisał(a)

E tam, nie pomoże. Wiekszość naszych mężów na początku się nie angażowało, ba, patrzyli a nas jak na koskitki, ale po pewnym czasie zaczęli pomagać a potem nawet się angażować w sprawy ogrodowe (czytaj - wtrącać).
Twój też się rozrusza, jak zobaczy efekty.
Mój z dumą pokazuje ogród kolegom

Obyś miała rację
MIKRO ogród 2.0 - czyli szewc bez butów chodzi 19:11, 07 sie 2015


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Do góry
Tess - dzięki Zapytam jeszcze w jednym miejscu na budowie
Moja codzienność - ogród Oli 18:00, 07 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)


Idę pokazać to swojemu eM.

MIKRO ogród 2.0 - czyli szewc bez butów chodzi 17:57, 07 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Spytam, jak będę go miała pod reką Bo tę folie kubełkową to stosowaliśmy już w praktyce, stąd wiem.
W Gąszczu u Tess 17:56, 07 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
MirellaB napisał(a)
Tesiu, bo wiem,że mąż mi nie pomoże

E tam, nie pomoże. Wiekszość naszych mężów na początku się nie angażowało, ba, patrzyli a nas jak na koskitki, ale po pewnym czasie zaczęli pomagać a potem nawet się angażować w sprawy ogrodowe (czytaj - wtrącać).
Twój też się rozrusza, jak zobaczy efekty.
Mój z dumą pokazuje ogród kolegom
"W kolorze blue" 17:53, 07 sie 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
Bo to ta sama fota jest. sprawdź, jak nie wierzysz!
U tego Twojego sprzedawcy i w iglakach. albo jeden drugiemu podebrał, albo obaj komuś podebrali

Jeśli ma maleńkie liście, to pewnie to jest Minimus. A to, że w kiepskiej kondycji to oznacza tylko tyle, ze jej nie cięli jeszcze (sadzonka musi wszak wyglądać na dużą) i są takie wyciągnięte te łodyżki oraz o tym, że jej nie podlewali dostatecznie (o czym świadczy to, że przelali do transportu) a ponadto jest przypalona - przecież patelnia w to lato głównie jest.
Tak myślę.
No i możliwe, że grzyba złapała w transporcie - cała mokra, zapakowana a gorąc przecież okropeczny.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies