Przepis na rogaliki jest w ciastkarni: https://www.ogrodowisko.pl/watek/6344-ciastkarnia?page=3
Kiedyś taka donica z ziemią czekała tak długo że sąsiednie rośliny zapuściły do niej korzenie ale poodwijałam je (korzenie) w inne strony bez podcinania i zasadziłam brakującego powojnika .
No to się w listopadzie pokawkujemy
Kalina Watanabe.
Śliwa wiśniowa, brzoza, Zebrinus i takie tam.
kalina koreańska, kwitnie najwcześniej (jeśli nie liczyć bodnatskiej kwitnącej zimą), bo już od drugiej połowy kwietnia:
obie pięknie pachną. Od koreańskiej bardziej jednak lubię angielską, bo ma większe i ładniejsze kwiatostany, kwitnie nieco później, a zapach: pełen odlot
Ania, jestem na bieżąco - dobrze ze Makusia cie poprosiła o podsumowanie bo juz sie troche pogubiłam w tym twoim dążeniu do perfekcyjnego ogrodu.....planujesz, przymierzasz się, rozważasz....jak ja ci tego zazdroszcze, ja mam inaczej - widzerosline- zakochuje sie w niej- decyzja szybka - kupuje - a potem martwie sie gdzie ją posadzić - sadze ...i nie zawsze jestem zadowolona, no tak 3 na 2 sadzone rośliny dotrwaja na swoim miejscu - reszte czeka przesadzanie, zeby to jeden raz...
Czytam podpowiedzi i Jankosia pisała o sumaku - u nas na O. piekny egzemplarz ma Syla - Sumak tygrysie oko
Graby mi sie podobaja w każdym wydaniu (praiw) i klony wszystkie a derenia kousa to jzu maiłam w reku na wiosne u "naszej pani trawkowej" ale sie powstrzymałam siłą argumentów moje mamy która wtedy stała obok mnie, inaczej juz bym go miała ..
p.s. ta kalina która pokazywała jankosia jest bossska
a inne podpowiadane drzewa też....dobrze że to nie ja musże wybierac bo bym nie wiedziała co wybrać
Buziaki!
Ale te derenie to tak rosną że zanim to będzie drzewko... Podobnie kslina sztywnolistna. Pagodowy raczej nie, on się na soliter nadaje. No chyba żeby czysty gatunek, ten to szybciutko przyrasta. A tak w ogóle to kalina sztywnolistna rośnie gdzieś w twoich okolicach Ania. Kojarzę przy takiej starej chałupie, zarosła cały przed ogródek, ma ze 3,5 metra. Moja ma już tyle lat a cholera z 1,5 to wszystko. Tylko miałam od patyczka to ...
Magnolie jeszcze
Czemu lilaki mają brzydki pień? Bo kolor? Faktura? Czy że krzywe? One jak są regularnie podkrzesywane to takie parasole ładne właśnie tworzą. Tylko że ten ładunek o którym pisałam - bo mi się kojarzą wiejsko na przykład Nie że to źle, po prostu mam to z tyłu głowy i tak mi nie pasuje do nowoczesnych ogrodów. Ale to wszystko zależy od tego co kto widział i ile pamięta Świdośliwy na przykład kojarzą mi się z żywopłotami w mieście i sadzonkami kupowanymi na pęczki. Ale ktoś te skojarzenia odrzucił, komuś nie przeszkadzały, użył inaczej i okazało się że super wygląda. I to jest najfajniejsza zabawa w tym wszystkim.
kalina koralowa Roseum też się ślicznie wybarwiła. Ale marnie mi rośnie. Właściwie rośnie to złe słowo, bo ona stoi w miejscu. I listki ma takie popodwijane. Na zewnątrz żadnych szkodników nie ma. Nie wiem o co chodzi.
berberysy dopiero się rozkręcają
mój dziki klon samosiejka też się wystroił jesiennie
Nie no, to to wiem, ale ta kalina... Ania, mówię ci.... Bossska I liście ogromne (tak na obrazkach w necie tego nie widać) i przebarwione na wszystkie odcienie ognia... Ech... Nie marudzę. Spadam. Ty zapracowana, ogród przez szybkę oglądasz a ja ci tu o jakichś wynalazkach
Jak się cieszę że tu trafiłam kalina boska moja mama marzyła o takiej i ostatnio dostała w prezencie ciekawe jak zakwitnie na wiosnę. Hortensja gigant piękność
śliczności wszędzie... Gruszeczko przez Ciebie na prawdę zakochałam sie w tej imperacie jeszcze ten kolor z marcinkami mnie obezwładnił całkowicie
teraz uciekam ale wieczorem zajrzę na spokojnie by nasycić się kolorami u Ciebie