Projekt wyniesionej rabaty przy tarasie póki co utknął, a właściwie utonął w morzu pomysłów za sprawą Ogrodu Tosi

Za to rabata frontowa pomału nabiera kształtów. Zaczęliśmy ją obsadzać późnym latem, jednak wraz z narodzinami córeczki nastał brak czasu i pomysł przezimował w szufladzie. I jak to bywa z niedokończonym projektami nie jesteśmy już pewni czy nadal nam się podoba.
Rabata jest od zachodniej strony. W pasie z kamyczków są kępy rozplenicy Hameln. Niestety początkujący z nas ogrodnicy i nie mamy pojęcia czy te zielone źdźbła to rozplenica czy to po prostu dzika trawa znalazła sobie dogodne miejsce żeby się przebić

Wzdłuż ściany domu posadziliśmy rząd laurowiśni (na zdjęciu schowały się w cieniu). Rododendron ma zmienić miejsce, wkopany był na przezimowanie ale chyba się zadomowił
Jak widać miejsca sporo i póki co baaardzo pusto. Żonę zauroczyło zestawienie żurawek z jasnymi tawułami z wątku Linki
https://www.ogrodowisko.pl/watek/549-na-poczatku-jest-chaos?page=60 .
Jak sądzicie, da radę? Myśleliśmy też o funkiach na pierwszym planie. Ale co więcej...