Nie ma szans, igły lecą i zasypią trawnik wygnije, zrzednie, będzie zamierał.
A jak się uprzesz to będzie stale robota z wygrabianiem i dosiewaniem. Nie warto. Zrób placyk z płyt kamiennych łamanych, albo brukowany, wtedy zamieciesz i będzie ok.
Proponuję usunąc ten pieniek na środku, a sąsiadów wysłonić strzyzonym ekranem z cisów, grabów lub irgi błyszczącej, a nawet choiny kanadyjskiej, przed nimi hortensje bukietowe, łany żurawek, host, turzyc i bylin kwitnących.
W prawym górnym rogu, niski ekranik wydzialający prostokątny lub okrągły placyk, przed nim lawenda. Na lewo trzemieliny pienne.
Pisałaś rośliny "pienne" na płot ale chyba chodziło ci o pnące??
Nawóz do trawników może być nawet Azofoska, Yara Mila, inny do trawników. Równe rozsypanie, w miejscach gdzie jest trawnik blady, naucz się patrzeć gdzie nawóz spada, najlepiej zastosuj Yara Mila, jest niebieski i widać gdzie spada.
Potem lej wodę i rozpuść go dobrze. Podlewaj.
Trawnikowi jest potrzebne "żarcie" i dużo wody i będzie dobrze.
Rzadkie miejsca można posypać ziemią do trawników i podsiewać. Lać wodę, żeby nasiona wzeszły.
Młode liście zawsze są delikatne i jeśli jest to duża masa, to pod swoim ciężarem uginają się, zanim zdrewnieją, zesztywnieją i zmienią kolor na ciemnozielony.
To normalne, jednak to nie oznacza że włóknina może zostać, to pierwszy stopień aby zabić różanecznika
Dlatego trzeba ją wyciągnąć.
Wątek zamykam, bo posty przeniosę do chorób rózaneczników.
musze zrobic to wstawie normalnie dmucham na niego podlewam co 2 tygodnie florowitem dolistnie i te podsadzone pod nim piekne maja przyrosty a ten stary nic