Aniu jak zostawisz tylko te ciemne i pomarańczowe żurawki to ja dałabym coś o liściach żółtych lub zielonych, więc tawuły czy berberysy w takich kolorach świetnie wg mnie będą pasowały. Śliczny Malec

Może powinnam trzymać się swojej pierwszej myśli, czyli okazała rozplenica grająca pierwsze skrzypce w tym miejscu. A jak się rozrośnie i będzie już ścieżka kamienna, to w zależności od ilości miejsca coś dosadzę. Czyli znów rośliny mieszkają w donicach. One już tak drugi rok...

Tawuły odpadają, nie ma zupełnie na nie miejsca tutaj.

A Twoja rozplenica, ta dziwnie wyglądająca zakwitła?

Tutaj to nie jest łatwe zadanie. A może tylko rozplenice + sedum. To razem super wygląda. Albo rozplenice, sedum i te żółte tawuły, co Ci się zostały. Kurcze- tego układu, co jest teraz, nie mogę sobie wyobrazić, roślinki są malutkie jeszcze. Ale pewnie jest ładny
p.s. Moja rozplenice w drugim roku po posadzeniu wygląda równie dziwnie, co ta twoja kupiona. Ale z kupionych 4 mam chyba ze 12 teraz

kupiłam rozplenicę Hameln, by ją posadzić pośrodku tego capelka, ma zasłonić skrzynie warzywne w widoku z tarasu



no i teraz chciałam coś jeszcze dosadzić, ale za dużo mam tego różowego dobra
nie zmieści się wszystko
z czego mam zrezygnować?

po lewej stronie jest sedum, za nim różowa jeżówka
z przodu stoi kilka różowych wrzośców mojej produkcji
po prawej w pomarańczowej donicy różowy krwawnik, przed nim 2 ciemne żurawki

I teraz albo posadzę samy byliny bez rozplenicy.
Albo rozplenicę i co do niej?
Bo ona wszystko pożre...
Wokół studni będzie ścieżka z płyt kamiennych.
Chyba dalej byliny będą mieszkać w donicach.

Gosiu,
Twoje evergoldy są śliczne [moje pod groźbą zaczynają się mobilizować]. Po żurawkach zupełnie nie widać że pobierałaś z nich sadzonki! Gdybyś nie napisała to bym zupełnie tego nie zauważyła. Świetnie się komponują z hostą patriot [ha! mam ten sam zestaw , też masz patriot?]

Tawułka też jest śliczna z tymi kwiatuszkami jest bardzo urokliwa, nawet jeśli pierzasta czasem bywa Wiesz jak się ją rozmnaża? a jak świeci i rozjaśnia to już widziałaś i widzisz u siebie

Lawenda to istny busz, wiem, że już mówiłam że troszkę rozpaczałaś nad krzaczkami w ub roku, ale teraz istny busz

czosnki... i fajne i niefajne takie strerczące pałeczki
u mnie teraz są krzysztofy, wielkie jak moja dłoń Główkowych jeszcze nie ma, sporo mi padło bo tulipy je zupełnie zasłoniły. Ale rzeczywiście po przekwitnięciu już nie zdobią tak jak w trakcie, zastanawiam się czy już je wyciąć czy nie. Tniesz swoje czy czekasz az zaschną?

Wielkie są te żurawki,prawda? Wcześniej myślałam że to takie małe krzaczki bywają, a tu krzaczory. Te Twoje czerwone to Berry Smoothie?

Buziam i podziwiam ogrom pracy włożonej w założenie ogródka. Ślicznie już jest, a za rok to już będzie bosko!