Tess- uśmiechy dla Ciebie
Ayna- widzę że zawitałaś, cieszy mnie to bardzo

Dzięki Gosiu za zdjęcia czosnków z lawendą - nie gryzą się, nawet jeśli kwitną niemal po sobie. Ja chyba mam inną odmianę czosnków, co kwitną wcześniej. Muszę sprawdzić na fotkach czas kwitnięcia lawendy u mnie
Dzięki za odwiedziny

Witam pospacerowałam po Twoim prześlicznym ogrodzie i jestem pod wielkim wrażeniem Pozwolę sobie zaglądać

Gosiniak napisał(a)

Gosiu, dziś zrobiłam sobie bardzo dłuuuuuuugi spacer po twoim ogrodzie cofając się aż do wiosny. Podobają mi się twoje donice, cały ogród zachwyca o każdej porze roku . Chciałabym mieć tak pięknie. Może kiedyś
Ale mam pytanie co do donic:
Czy w donicach masz tuje i czy one zimują? Czy musiałaś po zimie wymieniać?
Ładnie wyglądają o każdej porze roku podsadzone sezonowymi kwiatami i podwiązane wstążeczką
Zimą miałaś innego koloru wstążeczki. Też mnie zachwyciły.

Iwona- cieszę się że spacer się udał
w donicach jak trafnie zauważyłaś są tuje szmaragd, zimują i nie wymieniam ich, są w donicach mrozoodpornych, rosną wolno bo tam prawie słońca nie ma, tylko oczywiście trzeba podlewania pilnować nawet w zimie.
Wstążeczka zielona ostała się po dekoracji komunijnej i tak sobie trwa, aż ją na czerwoną w grudniu wymienię

Te czosnki co pokazywałam to taka późna odmiana, dlatego też je tak lubię, bo kwitną w pełni lata, kiedy pozostałych już dawno nie ma.
Pozdrawiam

Dominiko- wpadaj jak najczęściej, zapraszam

Gosiu, też pamiętam Twój ogród, ale w tej mnogości wątków ciężko się wszędzie wpisać. Przyglądam się miłorzębom na kijku i nie rozumiem dlaczego u Ciebie tak pięknie przebarwione, a u mnie zielone jeszcze. Jakiś dziwny mikroklimat mam. Masz dużo słońca w ogrodzie?

Gosiu jutro planuję sądzić cebulowe, ale nie wiem czy wszystkie posadzę. Jestem meteopatką i stawy strasznie mnie rwą na zmianę pogody

Fajnie, że przypomniałaś zdjęcia czosnków i lawendy. Moje też tak posadzę

Zastanawiam się czy na przodzie rabaty bylinowej przy najdłuższej części nie dać takich tawuł kulistych jak Twoje. Czy trzeba je często ciąć w kulki czy one już taki kultowy pokrój mają?

Igiełkowy zawsze zachwyca.

Borbetko to zrozumiałe, że nie da się wszędzie wpisać i każdego odwiedzić, ja też już jakiś czas temu przystopowałam z forum, ale zawsze staram się wracać chociaż zimową porą. Słońca u mnie bardzo dużo w ogrodzie, bo roślin dużych raczej niewiele. Co do przebarwień to zauważyłam że nawet w jednym ogrodzie są różne strefy- u mnie także dwa miłorzęby nieprzebarwione a inne jak widziałaś żółciutkie już dawno. Ostatnio też z jednej strony zmarzły mi już begonie, a z drugiej strony domu jakby mrozu nie było i bądź tu mądry Tak więc czekaj na swoje przebarwienia cierpliwie

Mirella tawuły ciacham dwa razy w sezonie jeśli mają być gęste i idealnie równe- na przedwiośniu ok. marca żeby nadać kształt taki płasko-kulisty, i później jeszcze raz po kwitnieniu, oba cięcia są raczej delikatne, nadające formę bo ta moja odmiana - Golden Princess jest malutka i rośnie pomału. Ale poza tym to są one zupełnie bezproblemowe- bardzo wytrzymałe, zresztą widać że nawet w zieleni miejskiej doskonale się sprawdzają a tam nikt się nimi specjalnie nie zajmuje.

Janinko-

Gosiniak napisał(a)

Większość róż już przekwitła:

Witaj
Trafiłam przypadkiem na Twój wątek i ... bardzo się cieszę
Nie miałam jeszcze czasu przejrzeć go dokładnie ... ale zrobię to wkrótce
Teraz jednak muszę zapytać o te róże ... bo są zachwycające
Co to za odmiana?