Iwonko, uparcie nie chcesz nam wierzyć, że rośliny to sprawa wtórna, najpierw
potrzebny jest dobry projekt

. Przeczytaj w takim razie te posty, może one Cię przekonają do zrobienia planu

:
po angielsku
i
po polsku
Póki nie zrobisz planu, działam po omacku i proponuję rozwiązania, które mogą się mieć nijak do rzeczywistości.
Np. takie:
Likwidujesz ten żwirowy pasek.
Robisz tak jakby jeden prostokątny trawnik, przecięty przez podjazd.
Wszędzie dookoła rabaty.
Po trójkącie sadzisz trzy takie same drzewka - klon czerwony mógłby być, tylko jest za duży, żeby go posadzić tak blisko domu.
Przy prawej granicy, w dwóch rogach sadzisz kolejne takie same drzewa (mogą być te rohany)
Pod siatką szpaler wysokich krzewów typu derenie, pęcherznice, jaśminowce.
Z hortensjami mam problem: one są biało-różowe i nijak nie pasują do żółtej elewacji i żółtych marikenów i tawuł, które już tam masz.