Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Tu ma być ogród :) 20:35, 12 lis 2014


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Toszka napisał(a)


Proponuję ci poobserwować przez 4 pory roku twój ogród - nasłonecznienie, wilgotność podłoża, wietrzność, zastoiny zimna, nasłonecznienie etc. Znajomość swojego ogrodu pozwala na przemyślany dobór roślin i uniknięcie stresu związanego z wypadaniem i chorowaniem roślin. Warto jest jeden rok poświęcić na obserwację, bo to jest 3/4 sukcesu na lata. Trzeba znać swoją glebę także. W ogrodzie w różnych miejscach zazwyczaj mamy różne typy gleby.
Spadanie śniegu z dachu ma olbrzymie znaczenie, bo powoduje łamanie i wyłamywanie roślin. Hortensje dadzą radę pod warunkiem przygotowania dobrej, organicznej ziemi, która to ma właściwość utrzymywania wilgoci. Jednak bez podlewania się nie obejdzie.
Dodatkowo warto przygotować taka rabatę, ponieważ zazwyczaj tak blisko nowego domu mamy wokół w glebie resztki pobudowlane typu cement, tynk etc. Czasami tego nie widać, a ziemia jest aż przesączona tym. Dlatego warto połowę ziemi wymienić i wzbogacić o materię organiczną - kompost, obornik i próchnicę.


Dziękuję Toszka za cenne uwagi.
Z rzeczy, które podałaś sporo aspektów mam już rozeznanych, bo działkę mamy już od 6 lat.
Nie wiem tylko jak rozpoznaje się miejsca z zastoinami zimna, możesz mnie poinstruować?
Wiele pracy włożyłam już w to miejsce i na szczęście wszelkich odpadów budowlanych pozbyłam się już wiosną, potem rozwieźliśmy na większą część działki humus ok. 15-20 cm, także glebę mamy bardzo dobrej jakości, ph zmierzone wynosi ok. 5-5,5 więc to też daje mi już odpowiedź jakie rośliny będą się tam czuły najlepiej.
Powoli powstaje też kompostownik więc za jakiś czas będę mogła korzystać z własnych zasobów jeśli chodzi o kompost.
Co do tego śniegu spadającego z dachu to będę obserwować tej zimy, jeśli biały puch u nas w ogóle spadnie
Ogrodowa zachciewajka :) 13:38, 12 lis 2014


Dołączył: 08 kwi 2014
Posty: 833
Do góry
Miałam nie pokazywać zdjęć powstającej rabaty do wiosny ale co tam, niech będzie. Coś będzie się działo na wątku

Południowa część działki. Poniżej widoki, które muszę zasłonić.

Kompostownik nie stoi jeszcze na docelowym miejscu. Martwa gruszka zostanie podcięta, mam zamiar puścić na niej jakieś pnącze. Może milina przesadzę pomarańczowego.
Stos gałęzi i lichych drzewek, wyciepanych od południowej strony.
Widok całości. Jakieś 26 metrów od lewej do prawej.
Dżdżownice kalifornijskie 05:55, 12 lis 2014


Dołączył: 19 lip 2012
Posty: 321
Do góry
wczoraj opróżniłam plastikowy kompostownik przy domu gdzie wrzuciłam trochę dżdżownic. Były blisko wierzchu, głównie kłębiły się w tekturze.
Moje spostrzeżenia z otrzymanej materii: było to zbite bo nie mogłam podbierać od dołu, ale jak ruszyłam łopatką to się ładnie rozsypywało. Skorupki jajek nie były rozłożone, tzn nie były całe tak jak wrzucałam, ale drobne kawałki. M lub dzieci wrzuciły szyszki- też nie przerobiły. Nie jest to taki modelowy chyba kompost, jednak są w nim małe kawałeczki patyczków lub np. niektóre słabo moim zdaniem przerobione resztki, ale dżdżownic w nich już nie było. Wszystkie, które znalazłam były na jednym poziomie, na całej powierzchni. Potwierdza się że jak przerobią materię to idą do góry. Tam gdzie były zebrałam do oddzielnego wiadra i wrzuciłam od nowa na spód i potem resztki z ogrodu. I znów cały kompostownik pełen. Teraz żałuję, że nie zostawiłam ich trochę żeby namnożyć zimą w garażu
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 05:36, 12 lis 2014


Dołączył: 19 lip 2012
Posty: 321
Do góry
Wczoraj opróżniłam mały kompostownik przy domu w którym hoduję dżdżownice. Nie mogłam go już podbierać od spodu. "Pracusie" były już blisko góry i na jednym poziomie. Co zrobić z tym co wybrałam? Na wiosnę chcę tym podsypać róże które dopiero kupię. Przygotować grządkę już z kompostem, trzymać kompost w pojemnikach do wiosny? czy będzie ok jeżeli będzie pod tarasem, czy powinien być wystawiony na działania atmosferyczne czyli deszcz, śnieg? Tam już raczej dżdżownic nie ma.
Orzech włoski w ogrodzie 19:20, 11 lis 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Niania napisał(a)
Witajcie, to są moje pierwsze kroczki na forum, ale mam nadzieję, że ktoś mi doradzi
Rodzice, zapaleni ogrodnicy amatorzy odradzają mi sadzenie czegokolwiek pod orzeczeń włoskim, bo nic nie chce rosnąć. A czy mogłabym usytuować tam kompostownik? Jest to jedyne zacienione miejsce w miarę z dała od domu.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:13, 10 lis 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwonko ja to bym krawężnika nie dawał, a kostke na zaprawie, tak jak masz na reszcie zrobione, łuki z krawężnika jak dla mnie wyglądają mało atrakcyjnie. Oczywiście to tylko moje zdanie. Oczywiście wyśle projekt w dokładnej skali na maila, A takie dane jak powierzchnia i dokładne długości każdej krawędzi mogę oczywiście podać. Trzeba też zabrać poprawke na to co na rysunku, a to co będzie w rzeczywistości. Pomierzyłąś wszystko dokłądnie, ale mimo wszystko w niektóych miejscach brakowało lub było za dużo nawet o 50cm więc trzeba sobie to dokłądnie już wyznaczyć lub firma, któa będzie wam to robić. Chyba, że będziecie robić sami

Agnieszo mmm ta moja ulubiona blacha falista i ta rabatka w jednym rogu, a ta okładzina... poezja i jeszcze ta atrakcyjna cena, a robaczki i inne żyjątka jaki będą miały łatwy dostęp do kompostu, taki ładny niski schodek
Już dawno tyle sarkazmu nie wylałem z siebie Jak na to patrze aż w oczy szczypie

Alka ciekawe na pewno ale dawno takiego potfora nie widziałem. I za takie pieniądze w życiu nie pstawiłbym sobie takie okropieństwa

Mirka już ide zobaczyć, może będę wiedział co to

Violu to już mały problem bo można kupić dzdzownice kalifornijskie i wprowadzić do kompostu, ale na dole musi być jakiś odpływ, który będzie zbierał płyn wydzielający się z kompostownika... można powiedzieć taki własny biohumus Ten kompostownik to jakaś tragedia
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:12, 10 lis 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
AlKa napisał(a)


To jest coś. Aga ty to zawsze coś ciekawego wyszukasz


Kompostownik nie może mieć betonowego dna
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 20:19, 10 lis 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 2416
Do góry
admete napisał(a)
Łukasz zobacz jakie cudeńko znalazłam hahahahaha

http://olx.pl/oferta/kompostownik-dwukomorowy-murowany-CID628-ID4XYHd.html


To jest coś. Aga ty to zawsze coś ciekawego wyszukasz
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:18, 10 lis 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Łukasz zobacz jakie cudeńko znalazłam hahahahaha

http://olx.pl/oferta/kompostownik-dwukomorowy-murowany-CID628-ID4XYHd.html
Ogród, a najlepiej piękny ogród - jak się do tego zabrać? 21:19, 09 lis 2014


Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 2022
Do góry
Viola napisał(a)
Liście ambrowcowe - the best. U mnie już w kompostowniku zagrabione


ale wszystkie? żaden się nie ostał? za to masz kompostownik u mnie nadal w planach...
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 07:25, 09 lis 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Luki napisał(a)
Agnieszko Mnie się bardzo podoba podejście rodziców gdy zapisują dzieci na co się da, żeby maksymalnie wypełnić im czas. Gadanie, że dziecko musi mieć dzieciństwo w ogóle o mnie nie przemawia, może jeszcze ja byłem jednym z ostatnich rzutów, które mogłoby potwierdzić to gadanie, ale teraz dzieńiństwo i nadmiar czasu w domu wiąże się w większości z komputerami, telefonami itd. Wiadomo nie wszystko w jeden worek, ale widze co się w około dzieje... 2 letnie dziecko nie potrafi mówić, ale wie jak obsłużyć smartfona zabawne, ale poniekąd straszne
Młody nawet nie będzie świadom tego jakiego poczucia rytmu nabierze i lepszego słuchu na musyke dzięki takim zajęciom. coś o tym wiem DObra ja jak zwykle nie na temat.



Łukasz popieram Cię w 100%
Mnie też przeraża to jak zmieniło się dzieciństwo .
Widoczne to było na placu zabaw pod blokiem gdzie mieszkałam .
Za moich czasów było nas pełno na dworze, gromadami po kolei graliśmy w palanta, ping - ponga czy rekina na drabinkach, graliśmy w karty itd..teraz jeżeli jakieś dziecko jest na dworze, siedzi z telefonem w ręku ..
Moje też w mig złapały wszystkie nowości elektroniczne, mój tata był w szoku rok temu jak widział Igora siedzącego w foteliku do karmienia i paluszkiem działa na tablecie i grał w smerfy .

Ja staram się im to wszystko ograniczać, organizować czas na dworze i w domu bo juz zauważyłam jak działa na starszego gra na tablecie .

Na szczęście Oskar jest bardzo chłonny nowych wrażeń i wszystkie nowe zajęcia bardzo go pasjonują i nie może się ich doczekać .

W poniedziałki chcę dorzucić jeszcze niemiecki - zobaczymy jak to będzie szło .

Moje chłopaki - a szczególnie Oskar są przyzwyczajeni do siedzienia przy "książkach" - moja mama jest emerytowaną nauczycielką 1-3 i od urodzenia każdy z nich miał indywidualną nauczycielkę hahahaha - co procentuje i już widac różnicę między rówieśnikami

I dlatego jestem gotowa na szoferowanie w te i wewte, ale wiem że to zaprocentuje w przyszłości


Teraz kompostownik. Ogród masz duży i komostownik też powinien taki być. Plastikowy to dobre rozwiązanie dla małego ogródu z niewieloma odpadami, mój ma 600l i jest dla mnie o wiele za mały, a przerzucanie pryzmy w nim jest niemożliwe. Bynajmniej jest bardzo kłopotliwy. Ja bym radził najlepiej zaopatrzyć się w takie drewniany 3 komorowy. Łatwo wtedy przerzucać pryzme i dizleić na świeżą, wstępnie przekompostowaną i gotowy przesiany kompost, a masz też sporo drzew to pokuiłbym się na osobną komore na liście. Kompost z samych liści nie ma tyle składników odżywczych co z mieszanej pryzmy, ale bardzo poprawia strukture gleby, a to powinno się przydać. Zebrane liście jesienią w połowie przyszłego sezonu powinny być już gotowe do wykorzystania w ogrodzie.
Ogród duży to masz miejsce na spory kompostownik i taki ja polecam. Nie dosyć, że jest gdzie wyrzucać odpadki, nie trzeba się mędczyć z tyloma worami na bio, a złoto ogrodnika jest nieocenione.
Jeżeli chodzi o te robaki to możesz je mieć lub nie, jeżeli będziesz miałą w okolicy chrabąszcze kruszczycy złotawki to prawdopodobnie jej pędraki wylądują w kompoście, ale z tego co już przeczytałem przyśpieszają roskładanie materii organicznej. No i jeszcze tak napisze, że jak pierwszy raz je zobaczyłem myślałem, że puszcze... no wiadomo o co chodzi. Później wybierałem je łopatką, a teraz mnie już nie wzruszają i wybieram paluchami ale tylko w rękawiczkach gumowanych. Gdybym chwycił w gołe paluchy wróciłbym chyba do pierwszej fazy przyzwyczajania się do robactwa
Na pierwszej stronie tego wątku pokazany jest kompostownik z palet z otwieranym przodzem. Nie musi być z palet a z desek, ale zrobienie takich drzwiczek ułatwi prace przy kompoście ogromnie, a przerzucanie pryzmy to już w ogóle jest ułatwione




Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czyli mówisz szukać drewnianego
Zaraz dokładniej wczytam się w ten wątek.
Wiesz że za ogrodzeniem leży u mnie kilkanaście palet które mieliśmy wyrzucić? - kurcze może da się z nimi jeszcze coś zrobić .
Ale potrzebuję mojego wykonawcy - on by taki kompostownik raz dwa sklecił - tylko czekamy już na niego od kilku miesięcy i cały czas termin przyjazdu się przesuwa

Jeszcze raz dziękuję, bo wiem już jak działać .
Wymyśliłam że postawię go z tyłu za małym garażykiem, jest tam cień i nie będzie widoczny z ogrodu


Miłej niedzieli!!!!

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:08, 08 lis 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agnieszko Mnie się bardzo podoba podejście rodziców gdy zapisują dzieci na co się da, żeby maksymalnie wypełnić im czas. Gadanie, że dziecko musi mieć dzieciństwo w ogóle o mnie nie przemawia, może jeszcze ja byłem jednym z ostatnich rzutów, które mogłoby potwierdzić to gadanie, ale teraz dzieńiństwo i nadmiar czasu w domu wiąże się w większości z komputerami, telefonami itd. Wiadomo nie wszystko w jeden worek, ale widze co się w około dzieje... 2 letnie dziecko nie potrafi mówić, ale wie jak obsłużyć smartfona zabawne, ale poniekąd straszne
Młody nawet nie będzie świadom tego jakiego poczucia rytmu nabierze i lepszego słuchu na musyke dzięki takim zajęciom. coś o tym wiem DObra ja jak zwykle nie na temat.

Teraz kompostownik. Ogród masz duży i komostownik też powinien taki być. Plastikowy to dobre rozwiązanie dla małego ogródu z niewieloma odpadami, mój ma 600l i jest dla mnie o wiele za mały, a przerzucanie pryzmy w nim jest niemożliwe. Bynajmniej jest bardzo kłopotliwy. Ja bym radził najlepiej zaopatrzyć się w takie drewniany 3 komorowy. Łatwo wtedy przerzucać pryzme i dizleić na świeżą, wstępnie przekompostowaną i gotowy przesiany kompost, a masz też sporo drzew to pokuiłbym się na osobną komore na liście. Kompost z samych liści nie ma tyle składników odżywczych co z mieszanej pryzmy, ale bardzo poprawia strukture gleby, a to powinno się przydać. Zebrane liście jesienią w połowie przyszłego sezonu powinny być już gotowe do wykorzystania w ogrodzie.
Ogród duży to masz miejsce na spory kompostownik i taki ja polecam. Nie dosyć, że jest gdzie wyrzucać odpadki, nie trzeba się mędczyć z tyloma worami na bio, a złoto ogrodnika jest nieocenione.
Jeżeli chodzi o te robaki to możesz je mieć lub nie, jeżeli będziesz miałą w okolicy chrabąszcze kruszczycy złotawki to prawdopodobnie jej pędraki wylądują w kompoście, ale z tego co już przeczytałem przyśpieszają roskładanie materii organicznej. No i jeszcze tak napisze, że jak pierwszy raz je zobaczyłem myślałem, że puszcze... no wiadomo o co chodzi. Później wybierałem je łopatką, a teraz mnie już nie wzruszają i wybieram paluchami ale tylko w rękawiczkach gumowanych. Gdybym chwycił w gołe paluchy wróciłbym chyba do pierwszej fazy przyzwyczajania się do robactwa
Na pierwszej stronie tego wątku pokazany jest kompostownik z palet z otwieranym przodzem. Nie musi być z palet a z desek, ale zrobienie takich drzwiczek ułatwi prace przy kompoście ogromnie, a przerzucanie pryzmy to już w ogóle jest ułatwione

Ewelino odmachuje
Pomóżcie wyczarować mi ogród 19:12, 08 lis 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
To już zdecydowanie koniec sezonu u mnie Może bym jeszcze wykrzesała jakieś resztki sił, ale dni takie krótkie, a roboty w pracy dużo. Na ogród nie starcza już czasu. O 16.00 - noc.
Miałam zrobić podsumowanie mojego pierwszego roku w nowej dla mnie roli ogrodniczki w połowie października, ale jakoś się poślizgnęłam z czasem. A więc.... dokładnie 15 października 2013 posadziłam pierwsze rośliny w moim ogrodzie. Wcześniej było tak jak na zdjęciach czyli kompletne ZERO, albo minus 100 biorąc pod uwagę, że musieliśmy posprzątać teren po budowie, usunąć chwasty, nawieźć nowej ziemi i wszystko wyrównać. Zdjęcia przedstawiają tył domu od strony tarasu.

Maj 2013


Lipiec/Sierpień 2013 co za szczęście TRAWA !!!

We wrześniu 2013 trzeba było kupić kompostownik bo trawa szybko rosła

Październik 2013 pierwsze tuje w „kompozycji” z innymi roślinami:
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 17:26, 07 lis 2014


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Łukasz spędziłam u Ciebie na wątku niesamowite pół godziny !!
Oskar ma zajęcia taneczne a ja wreszcie czas na czytanie

Metamorfozy odjely mi mowę, cały sezon oglądałam Twoje poczynania -ale teraz na tych wszystkich zdjeciach widać ogrom pracy który wlozyles w ogród! !!

Wielkie gratulacje!

przepraszam za literówki ale tablet nie współpracuje

Wrócę dopytac o kompostownik, bo w reszcie do niego dorosłym

Pozdrawiam
Pomóżcie wyczarować mi ogród 11:43, 07 lis 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
alinak napisał(a)
Viola przewertowałam trochę stronek u ciebie , bo dawnoooo na forum nie jestem na bieżąco .gdzieś wyczytałam o pomyśle zasłonięcia kompostownika . jestem za . choć teraz ładny to za parę lat to już nie będzie ozdoba . wiem coś o tym sterty badyli , trawy ...a i drewno wyblaknie .
ja bym osłoniła nieregularnymi nasadzeniami , które będą pasować do naturalistycznych brzózek . stwórz po prostu leśny zakątek , np. thuje ,świerki ,jodła jakieś niższe żywotniki. wiem że korzenie brzóz są duże , więc postawiłabym na świerki i thuje .co najważniejsze kompost szybciej dojrzewa w cieniu , to podstawa.
co do perukowca całkowicie się nie zgadzam . to piękny krzew , bo rozumiem że wiesz iż jest tylko wtedy ładny jak go regularnie co wiosnę przycinamy , bez tego ani rusz pracujesz ostro ,pamiętam początek wątku


Alinko, kompostownik na pewno zasłonię, bo on akurat przed samym nosem, tzn przed tarasem, nie tak blisko, bo około 20 m , ale jednak...
A jeśli chodzi o perukowiec, to widziałam szczepiony na pniu, może być ciekawym rozwiązaniem - oczywiście corocznie cięty.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 21:44, 04 lis 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwono porównanie do angielskich założeń to wielki komplement, bardzo mi miło. Jestem z obecnego stanu zadowolony, a jeszcze w tle będzie żywopłot z grabu, ale skrzynie długo nie wytrzymają i wtedy będą zmiany

Mirello dziękuje ja też mam tam mnóstwo ślimaków, ale codziennie szukałem i biłem dziady metodą plaskatą

Gosiu owszem plnoy były spore, ale cała rukola na kompoście, rzodkiew przerosła, marchew nie wyszła, sałata w większości zakwitła, pomidorów jedynie było sporo do momentu aż nie dopadła ich zgnilizna. Będę zmienijszał część warzywną, a reszte przeznacze na własne cele roślinne, marzy mi się taka łądna mała szklarenka, ale nie na pomidory, a na roślinki różnego rodzaju

Ewo ten kompostownik mam już 4 lata i w sumie się spawdza, ale ma kilka minusów. Przerzucenie pryzmy jest praktycznie niemożliwe, wybieranie kompostu z dołu również jest utrudnione, ale mimo to wybieram z niego rocznie kilka worków przesianego złota. Obecnie jednak jest dla mnie stanowczo za mały i chyba będę robił taką pomniejszoną wersje 3 komorowego z kilkoma udogodnieniami

Viola cicho !!
Może będzie kto wie... nawet najstarsi górale tego nie wiedzą ale nie zaprzecze, że pewne plany w tym temacie mam i nawet kilka pomysłów.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:02, 04 lis 2014


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
Widzę, że masz plastikowy kompostownik. Jak on się u Ciebie sprawdza? Czy jesteś zadowolony?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 15:29, 04 lis 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
polinka napisał(a)
Pogoda u nas wymarzona, słońce świeci, piękna jesień Prognozy pogody bardzo obiecujące, po za czwartkiem na który zapowiadają deszcz, reszta dni ciepła i słoneczna

Plan na dziś:
Powiązać trawy, obciąć liście liliowcą, trawa do skoszenia, donicowe na kompostonik, liście pozbierać, cebulowe wsadzić, porządek w warzywniku i przerzucić kompostownik
Zapowiada się miłe popołudnie



Ale ci zazdroszcze, jak ja wracam to zaraz sie ciemno robi....a taka ładna pogoda za oknem jak siedze w pracy.....
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:11, 04 lis 2014


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Pogoda u nas wymarzona, słońce świeci, piękna jesień Prognozy pogody bardzo obiecujące, po za czwartkiem na który zapowiadają deszcz, reszta dni ciepła i słoneczna

Plan na dziś:
Powiązać trawy, obciąć liście liliowcą, trawa do skoszenia, donicowe na kompostonik, liście pozbierać, cebulowe wsadzić, porządek w warzywniku i przerzucić kompostownik
Zapowiada się miłe popołudnie

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies