Wczoraj z rozpędu dotarłam do rabat wokół tarasu.
Przycięłam lekko rosę rugosę (zaczęła już wypuszczać listki), róże ozdobne przycięłam jesienią, powojniki i trawy w styczniu. Teraz pozostało przycięcie szafirków i spulchnienie ziemi.
Czosnki ozdobne znów trzeba będzie wykopywać i sadzić na nowo.
Z ogrodu wygnał mnie deszczyk i ostatni kawałek rabat wokół tarasu został na kolejny dzień, czyli dzisiejszy.
zdjęcie przed
Naprzeciw okna tarasowego widać już wiosenne zwiastuny.
Kwitnie ostatni wrzosiec. Reszta założonego lata temu wrzosowiska zaginęła w mrokach dziejów.

Z naturą nie wygrasz.
Pięknie prezentuje się wielosił błękitny.