Wracając do łąki żeby się relacja znów nie rozjechała bo sama chcę potem obejrzeć ją po kolei by zobaczyć jak to idzie i co do poprawy w sensie dosadzenia
Wygląda jakby wiosna tuż, tuż...ale pamiętam jak było w tamtym roku, że to przedwiośnie się strasznie długo ciągnęło Dziś był u nas spory przymrozek nad ranem. Było bialutko od szronu. Potem słoneczko i ogólnie pogodnie lecz chłodno, potem popadał deszcz, ale króciutko.
Ale za zimno na prace ogrodowe. Dobrze, że w tamtym tygodniu udało mi się trochę ogarnąć, bo denerwowały mnie już te wszędzie fruwające trawy. Jeszcze pełno na trawniku szyszek , gałązek, ale zagrabię po uprzątnięciu reszty rabat.
W warzywniaku to jeszcze mikruski,ale coś już widać
Dla Sylwi:
Moje Ewergoldy po zimie.
Te do donic dzielone z tych w gruncie 20 października. Ładnie przezimowały i tak wyglądają:
Tak wyglądały we wrześniu przed podziałem.