Nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest możliwe
Albo rośnie, albo usycha, a nie takie dziwactwa wyprawia
No to jeszcze tylko ostatnim zakupem się pochwalę. Jak kupowałam w CO obornik* to przy wrzosach takie cudo wypatrzyłam:
Podpisane było: andromeda. Myślę sobie: ki diabeł? Ale wypytałam się o warunki, za 4 zł, myślę sobie: warto wypróbować. Jak mi te moje wrzosy padną, to będzie jak znalazł.
I dopiero w domu wujek google mnie oświecił, że to poczciwa modrzewnica
*jestem zakochana w oborniku! Jak rozrzuciłam ten kupiony na ziemię i porównałam tą pulchność z piaskiem obok... Aż żałowałam że mam już tyle roślin posadzonych i nie mogę całej gleby nim użyźnić. Chciałam go więcej, i więcej... Już widzę że 10 worków to będzie za mało
Danusiu, Twój ogród jeszcze młody, to i tak szybciej, w moim ta dojrzałośc oznacza dużo pracy, nie wyrabiam się, z roku na rok coraz gorzej
U mnie to kwestia czasu, brak go
kasiek
podziwiałam pąki judaszowca, czekam na kwiatki
an_tre
No deptam Aniu, za późno zaczęłam czyszczenie rabat, pewne rzeczy będę jesienią robić, choć i tak już robię, coby wiosna lżej było
ElżbietaFranka
Ale migiem, ja jeszcze daleko do końca
A czemu do donicy, w gruncie zawsze lepiej?
Mnie tez wszystko bolało, tylko cisy jeszcze kupię i nowy powojnik pełny z montan.
U nas też relaksik był przy pierwszym grillu w tym sezonie Zasłuzony zresztą, bo ok południa czyściliśmy kostkę karcherem i wymylismy 3 auta... nie liczę ogarniania chaty bo to sobotnio norma
Co tam działasz na tej rabacie - pamiętam, że wielopienne i kostki były brane pod uwagę... chyba na czym stanęło?