Ostatnie rośliny sadziłem w lipcu, były podlewane regularnie... Mam nadzieję, że to wystarczyło by się ukorzeniły.
Mieszkam w podpoznańskiej wsi, w szczerym polu. Wiatr hula tutaj potwornie, aczkolwiek mrozów większych niż -10 C nie było tu chyba już od trzech lat.
Różę posadziłem, jak się okazuje nieprawidłowo, nie jestem w stanie już jej nagiąć do ziemi, nie ryzykując złamania pnia. Czy warto okryć ją geowłókniną i czy ta, którą posiadam (200 g/m2) się do tego nadaje? No i co z tym ostrokrzewem?
Dokonałaś niesamowitej przemiany, no widzisz? Moje może trochę mocne słowa ... zrobiły dużo dobrego! Normalnie czapki z głów, te szałwiowe rabaty, róże, ostróżki i pousuwanie wszystkiego czego było za dużo...moja robota ma sens dla takich efektów:
Danusiu nie będziesz mnie kopiowała bo to wszystko co ja zrobiłam to zobaczyłam w Twoich projektach. Oczywiście coś zmieniłam, coś dodałam ale mój ogród to Twoja zasługa i dziewczyn z O które też tu się inspirowały.Oczywiście że jestem dumna że ktoś się może moim ogrodem inspirować ale ja jestem tylko uczennicą wspaniałej ogrodniczki Danuty Młoźniak. Nigdy tego nie ukrywam i jestem z tego dumna jak nie wiem co Buziaki
Ja bym obstawiała jednolity a różne nasadzenia. Hortensje dobrze wyglądają gdy tło mają bordowe, wiec polecam buk o bordowych liściach.
Działka długa i wąska..ok. Możesz podzielić na odcinki i mieszany nie mieszany jedno to drugie inne, tylko jeden odcinek np 1/3 jedna roślina żywopłotowa w ilości potrzebnej, potem kawałek czegoś innego, ale zaplanowane, podzielone a nie przypadkowe.
Danusiu Ty jesteś dla mnie jak kreator mody ogrodowej bo pewno i oni takie myśli mają że wszystko już było. Przyjdzie natchnienie i na 100% znowu nas zaskoczysz nową kolekcją pomysłów.Kochana życzę wiele sił bo tyle masz nam jeszcze do pokazania i wiem że wiele jeszcze planów Zmieniłaś moje postrzeganie ogrodu od pierwszego zobaczenia bukszpanowego. Potem Twoje realizacje zachwycały mnie i inspirowały. Wiesz że tak wiele Ci zawdzięczamy ( nie tylko ja). Zawsze będę Ci za to wdzięczna i zawsze kiedy popatrzę na swój ogród będę słać do Ciebie ciepłe myśli.
Tak wiem, zauważyłam u mnie w pewnym momencie zaistniała myśl: wszystko już było, wszystko już stosowałam... teraz poszłam w minimalizm, ale pewnie kiedyś wrócę do kokard i bombek
Dzisiaj przeleciałam Twoje wątki, bo nie są pozamykane stare (Może zamknąć?) i stwierdziłam jak super metamorfozy dokonałaś. Może też coś jest moją zasługą nieskromnie powiem Super robota.
Jeszcze jedno powiem, dzisiaj klientka, która zwróciła się o projekt, jako inspirację dała 4 zdjęcia z Twojego ogrodu wyobraź sobie. Mam kopiować ciebie. WOW!
Danusiu to ozdabianie to Twoja szkoła Ty już nie wydalasz??? Przy Twoim areale ja wymiękłabym w połowie sezonu. Ozdabianie to taki troszkę przerywnik w pracach kuchennych a Twoje ozdoby nawet jak już ich niewiele to zawsze inspirują Pozdrawiam serdecznie
Wiem, ale w Anglii są już takie miejsca gdzie zostawiają dalie w gruncie. Mi jedna przezimowała taka drobna... a druga w donicy w namiocie foliowym... Jakby się uprzeć to jest możliwe.
A jakby co, to nie wiem, kto mi pomoże wykopywać np. 2 tysiące dalii?
Szklarnia zrobiła na mnie ogromne wrażenie, uściskaj Wykonawcę! Chylę czoła. Mój M. też by mi zrobił, ale tyle ma innej roboty, że nawet nie śmiem go prosić.. Zamówiłam i zbudowali, przywieźli.
Zapewne będziesz teraz rozmieszczać więcej drzew, ani się spodziejesz, a zazieleni się i stworzy mikroklimat, a ogród nabierze rozpiętości.
Mnie też Sebku taka pogoda pasuje, może doczekam się lat, że nie trzeba będzie wykopywać dalii?? To by dopiero był czad... wtedy posadzę pole daliowe tak z 3000 m2 dalii. Taki labirynt daliowy...ooo! nawet niezły pomysł.
Szczepienie to jedyne rozwiązanie. Nie trzeba się bać szczepionka jest bezpieczna (z dobrego źródła). Najlepsze sztaby naukowców nad nią pracowały z całego świata Polacy też, trzeba im wierzyc. W Polsce też była testowana.
Też apeluje aby się szczepić. Jak tylko będzie moja pora zaszczepie się a może wczesniej.
Wszystkiego dobrego w 2021 przede wszystkim zdrowia i siły Danusiu.